Reklama

Linette w najlepszej dwudziestce świata? To realne

Kacper Marciniak

Autor:Kacper Marciniak

24 lutego 2023, 07:35 • 3 min czytania 1 komentarz

Magda Linette nie tylko wróciła już do rywalizacji po Australian Open, ale wciąż jest w naprawdę dobrej formie. Polka awansowała dziś w nocy do ćwierćfinału zawodów WTA w Meridzie. Co to oznacza? Że jest na najlepszej drodze, aby po raz pierwszy w karierze zameldować się w gronie dwudziestu najlepszych rakiet na świecie.

Linette w najlepszej dwudziestce świata? To realne

Na dobrą sprawę – Linette w wirtualnym zestawieniu znajduje się obecnie właśnie na 20. lokacie w rankingu WTA. Sęk jednak w tym, że niewiele niżej od niej znajduje się Barbora Krejčíková. A Czeszka jest już w półfinale zdecydowanie bardziej prestiżowych zawodów w Dubaju. Jeśli je wygra, na pewno będzie wyżej w rankingu od Polki.

Magdzie może jednak pomóc… koleżanka z kadry, czyli Iga Świątek, która rywalizuje w tym samym turnieju co Krejčíkova. Wcześniej Czeszka musi jednak zagrać z Jessicą Pegulą (a Iga z Cori Gauff) – a więc w ostatnim czasie z jedną z czołowych tenisistek globu.

Jak to się skończy? Trudno stwierdzić, bo Magda Linette nie ma wszystkiego w swoich rękach, ale jej szanse na awans do TOP 20 na pewno powinniśmy ocenić wysoko.

Łatwiej niż zwykle

W jaki sposób Linette postawiła się w tak korzystnej sytuacji? Trwający turniej w meksykańskiej Meridzie rozpoczęła od pokonania Camili Osorio (co ciekawe, Magda zaliczyła wtedy niezły comeback, bo jej rywalka miała nawet piłkę meczową, a potem serwowała na wygranie spotkania). Dziś w nocy tenisistka z Poznania wygrała natomiast z Panną Udvardy, 93. zawodniczką rankingu.

Reklama

Pierwszego seta pojedynku Polka zgarnęła… w stylu Igi Świątek. Bo nie pozwoliła Węgięrce na zdobycie żadnego gema. Kolejna partia szła już jednak po myśli Udvardy – która prowadziła 5:2 w gemach. Miała jednak wyjątkowo pecha – w pewnym momencie upadła na kort, prawdopodobnie z powodu skręcenia kostki. I jak się okazało – nie mogła dokończyć meczu. Był to wyjątkowo przykry obrazek: na twarzy tenisistki pojawiły się grymas bólu oraz łzy, a z kortu schodziła o kulach.

Nie zatrzymuje się!

Cóż, Węgierce wypada nam życzyć jak najszybszego powodu do zdrowia. A co możemy jeszcze powiedzieć o wynikach Magdy Linette? Jeśli poznanianka faktycznie awansuje do TOP20, po raz pierwszy w historii będziemy mieli aż tylu tenisistów jednocześnie w czołówkach singlowych rankingów (licząc jeszcze Świątek i Huberta Hurkacza). Warto też podkreślić, że przed 2023 rokiem Polka najwyżej w rankingu WTA była sklasyfikowana na…. 33. pozycji. Trudno zatem nie mówić tu o naprawdę życiowej formie.

W ćwierćfinale zawodów w Meridzie rywalką Linette będzie Szwedka Rebecca Peterson. Polkę na korcie zobaczyć powinniśmy po północy naszego czasu. Ze Szwedką w karierze ma bilans niekorzystny (1:2), ale ostatni mecz wygrała Magda – w 2021 roku w Indian Wells, rozgrywanym wtedy wyjątkowo w październiku. Pozostałe dwa to sezon 2019, gdy Rebecca była w najlepszej formie w karierze.

Teraz w takiej jest Magda. I to ona będzie faworytką piątkowego spotkania.

Fot. Newspix.pl

Reklama

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Inne sporty

Komentarze

1 komentarz

Loading...