Już na początku spotkania z Jagiellonią Białystok Vladan Kovacevic stracił kuriozalną bramkę. Jesus Imaz ni to dośrodkowaniem, ni to strzałem spod linii bocznej pokonał bośniackiego golkipera Rakowa Częstochowa.
Polska szkoła centrostrzału ma się dobrze i rozchodzi się po Europie. Tym razem odpowiednio przyswoił ją Jesus Imaz. Hiszpan zaskoczył tym zagraniem Vladana Kovacevicia. Bośniak musiał wyciągać piłkę z siatki już na początku meczu z Jagiellonią, gdy zaskoczony ni to dośrodkowaniem, ni strzałem dał się przelobować Imazowi. To nie pierwszy raz w tym roku, gdy Kovacevic spisuje się poniżej oczekiwań i notuje fatalny błąd. Ten z meczu w Białymstoku możecie zobaczyć poniżej.
CO TAM SIĘ STAŁO 🧐
KURIOZALNY gol Jesusa Imaza, który (chyba) pierwotnie miał być dośrodkowaniem👀
📺 Obiecujący początek! Gramy dalej: https://t.co/cjXnBgl2E3 pic.twitter.com/xnYWeMMCAr
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 24, 2023
Co prawda to dopiero drugi stracony gol przez Kovacevicia w tym roku, ale już w poprzednich meczach notował większe bądź mniejsze wpadki. Tym razem poskutkowała ona stratą bramki. Czy coś poważnego dzieje się z Bośniakiem?
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Czy polski klub może być globalną marką?
- Cel na weekend z Ekstraklasą: obejrzeć fajne derby i uniknąć paździerza
- Trela: Wieczna frustracja kibica. Dlaczego klubom tak trudno znaleźć idealnego właściciela
Fot. Newspix