32 lata temu polski zespół po raz ostatni wygrał swój dwumecz na wiosnę w europejskich pucharach – była to Legia w starciu z niezwykle mocną wówczas Sampdorią. Od tegu czasu nikomu się nie udawało – za mocne były między innymi ekipy Lazio, Ajaksu, Standardu, Sportingu czy Udinese. Lech ma niezwykłą szansę tę brutalnę statystykę przerwać. Trzeba tylko i aż ograć Bodo/Glimt. Po dobrym wyniku przywiezionym z Norwegii jest to jak najbardziej możliwe.
–
Fot. Newspix
Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie.
Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.
Rozwiń