Bartosza Śpiączkę, który znajduje się na wylocie z Korony Kielce, proponowano Widzewowi Łódź, tyle że beniaminek Ekstraklasy nie chciał zatrudnić napastnika – wynika z naszych informacji.
Tak jak pisaliśmy kilka dni temu – atakujący od jakiegoś zachowywał się nieodpowiednio. Słowem gwiazdorzył i irytował wszystkich wokół, aż miarka się przebrała. W końcu odsunięto go od zespołu trenera Kamila Kuzery i polecono szukać nowego pracodawcy. Jak donosił Super Express, 31-latek ma dołączyć do trzecioligowej Wieczystej Kraków.
Rzecz jasna ekipa z czwartego poziomu rozgrywkowego nie była priorytetowym wyborem dla Śpiączki, który najchętniej zostałby w Ekstraklasie. Dlatego możliwość sprowadzenia napastnika zaoferowano Widzewowi. W sumie całkiem racjonalny ruch, bo jeszcze latem RTS zabiegał o atakującego, ale ten wybrał Koronę.
Jednak sytuacja się zmieniła. Sfochowany napastnik z ledwie czterema strzelonymi golami w sezonie – przy Alei Piłsudskiego uznano, że akurat tego im nie potrzeba i podziękowano za propozycję. Latem byli na tak, zimą już są na nie. Śpiączka w Widzewie nie zagra.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Sfochowany Śpiączka na wylocie z Korony
- Koniec konfliktu z miastem i nowy sponsor? Dzieje się w Widzewie
- Drugie życie Aleksa Gorgona
foto. FotoPyk