Z Turcji dotarły informacje, że doszło do bójki między piłkarzami z Ukrainy i Rosji. Ci pierwsi prezentują barwy FK Mynaj, drudzy Szynnika Jarosław. Zdarzenie miało miejsce w hotelu, któremu ukraińska grupa postawiła jeden warunek: brak przyjmowania Rosjan do tego samego budynku. Na początku to udało się wyegzekwować, ale po trzęsieniach ziemi turecki hotel dał zakwaterowanie Rosjanom.
Według ukraińskich mediów Ukraińcy próbowali uspokoić jednego Rosjanina, który pod wpływem alkoholu nieładnie zachowywał się w stosunku do obsługi hotelowej. Słowa nie pomogły, więc przeszło do rękoczynów. Zleciała się większa grupa obu narodowości i zaczęło się. Ktoś nawet włączył w korytarzu patriotyczną ukraińską muzykę.
A tutaj krótki filmik z bójki:
📽: TG: bombardir (бомбардир) https://t.co/sUhvC36tZy pic.twitter.com/O9jiOgFBvS
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) February 14, 2023
Z kolei według rosyjskich mediów Ukraińcy prowokowali Rosjan proukraińskimi hasłami. BuckaroBanzai, specjalista od ukraińskiego futbolu i generalnie wydarzeń związanych z Ukrainą napisał na Twitterze: – Rosyjskie media informują, że przyczyną była próba wymuszenia odśpiewania hymnu lub powiedzenia “Sława Ukrainie” na piłkarzach lub trenerze rosyjskiego klubu. To pachnie propagandą. Czekamy na oficjalne informacje.
Tak czy siak, doszło do ostrej bijatyki, a skończyła się ona tak, że na miejsce przyjechała policja oraz pogotowie ratunkowe. Okazało się, że kilku Rosjan odniosło poważniejsze obrażenia, które widać było na następny dzień, kiedy chodzili po hotelu. Tego samego dnia cały klub został wyrzucony. Ukraińcy ponoć “wygrali bitwę” nietknięci.
Fot. Newspix