Do wielkiego zamieszania doszło w meczu 1/8 finału Pucharu Szkocji pomiędzy Rangersami a Partick Thistle. Skończyło się to “darmowym” golem dla drużyny gości.
W drugiej połowie, przy stanie 1:1, zawodnicy drugoligowca chcieli oddać piłkę “The Gers”. Zabierali się do tego jednak niezgrabnie, futbolówkę przejął Malik Tillman i po solowej akcji zdobył bramkę. Natychmiast ruszyli na niego wściekli piłkarze Partick Thistle, doszło do olbrzymiej przepychanki, posypały się żółte kartki.
Po chwili menedżer gospodarzy Michael Beale zdecydował, że Tillman faktycznie zachował się nie fair i jego drużyna ma oddać przeciwnikowi tę bramkę. Scott Tiffoney ruszył sam na sam, stojący między słupkami Allan McGregor przez chwilę próbował utrudniać mu zadanie, ale na koniec odpuścił i na boisku znów był remis.
Stop what you’re doing right now and watch this! 🤯
Malik Tillman gives Rangers the lead in controversial circumstances which infuriates the visitors 😠
Michael Beale then steps in and orders his side to allow Partick Thistle to score 👏🔵#ScottishCup | @ScottishCup pic.twitter.com/iUOtLalNGO
— Viaplay Sports UK (@ViaplaySportsUK) February 12, 2023
Rangersi i tak wygrali ten mecz. W 86. minucie decydujący cios zadał James Sands.
Przypadki z oddawaniem gola co jakiś czas się zdarzają. Jesienią w Ekstraklasie w ten sposób do siatki Jagiellonii trafił Jakub Łukowski z Korony Kielce, bo wcześniej nie w porządku zachował się Marc Gual. Z kolei w kwietniu 2019 w wyniku bramki Mateusza Klicha, który nie zareagował na to, że rywale stanęli, żeby przerwać grę, Leeds zdecydowało się podarować gola Aston Villi.