Legia Warszawa podejmowała dziś przy Łazienkowskiej Cracovię. Zdecydowanie był to najlepszy mecz 20. kolejki Ekstraklasy. Padły cztery gole, Josue nie wykorzystał rzutu karnego, a gospodarze dwukrotnie musieli odrabiać straty. Na konferencji prasowej Kosta Runjaić podsumował niedzielne spotkanie z Cracovią.
– W obu połowach pokazaliśmy moc i stworzyliśmy wiele sytuacji podbramkowych. Straciliśmy gole po prostych błędach. Moment, który musimy przeanalizować, to utrata łatwego gola zaraz po wyrównaniu na 1:1. Nie poddaliśmy się jednak, graliśmy do końca. Strzeliliśmy drugą bramkę i gdybyśmy mieli kilka minut więcej, to być może zdobylibyśmy trzecią, ale to w tej chwili nie jest najistotniejsze – zaczął Runjaić.
– Moim zdaniem warto oglądać nasze mecze przy Łazienkowskiej. Ja jestem usatysfakcjonowany, zadowolony z postępów zespołu, z tego, w którą stronę zmierzamy. Oczywiście, nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, bo ten remis to trochę jak porażka, ale u siebie wciąż jesteśmy niepokonani – dodał.
Legia w tym sezonie rozegrał dziesięć spotkań przy Łazienkowskiej, siedem wygrała i trzy zremisowała. W tym momencie zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli i ma siedem punktów straty do lidera, Rakowa Częstochowa.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Zbrodnia przy Łazienkowskiej. Legia i Cracovia zagrały dobry mecz
- Górniku i Radomiaku, nie zawracajcie nam głowy czymś takim
- Lech nie dał podstaw do optymizmy przed czwartkiem
- Czy Jakub Łukowski realnie walczy o tytuł króla strzelców?
- Potrzebujesz przełamania? Pogoń służy pomocą
Fot. FotoPyk