Adam Nawałka w wywiadzie ze sport.interia.pl wypowiedział się na tematy związane z reprezentacją Polski i jej najbliższej przyszłości. Pokusił się o wymienienie kliku nazwisk piłkarzy, którzy jego zdaniem są blisko kadry i będą stanowić o jej sile przez najbliższe lata.
Fernando Santos, nowy selekcjoner reprezentacji Polski na pierwszej konferencji prasowej wyznał, że jego zdaniem tę kadrę stać na skuteczną rywalizację ze światową czołówką. Adam Nawałka w rozmowie z Michałem Białońskim podkreślił, że portugalski trener ma do dyspozycji naprawdę świetnych zawodników i może z nimi osiągnąć dobre wyniki.
– Obserwując reprezentację na przestrzeni ostatnich lat, dostrzegam olbrzymie możliwości. Dojrzali zawodnicy osiągnęli wysoki pułap, a do nich dochodzi młoda fala zawodników. Nasi piłkarze grają w bardzo dobrych klubach systematycznie, a to podnosi potencjał drużyny. Można się było przekonać o tym w meczu przeciwko Francji na MŚ w Katarze – uważa.
– Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Jest szansa, że drużyna podąży właśnie w tym kierunku i poprzez wykorzystanie możliwości zawodników, a także organizację gry będziemy walczyć z najlepszymi. Stać nas będzie na pójście na wymianę ciosów, przynajmniej w niektórych fragmentach meczu. Jest duża szansa, że Fernando Santos uwolni potencjał drużyny – dodał.
22-letni Sebastian Walukiewicz ma na swoim koncie trzy mecze w pierwszej reprezentacji Polski. Jednak ostatni raz z orzełkiem na piersi oglądaliśmy go w listopadzie 2020 roku. Jeśli chodzi o jego poczynania klubowe, to nie idzie mu najlepiej. W tym sezonie spędził na boiskach Serie A ledwie 148 minut. Jednak Adam Nawałka sądzi, że ten piłkarz będzie wkrótce filarem naszej obrony.
– Sebastian Walukiewicz według mnie wkrótce będzie filarem naszej gry obronnej. Przeszedł do Empoli i wyleczył kontuzje, które mu przeszkodziły w rozwoju. To fantastyczny talent, gdy miał ledwie 17 lat już był w kręgu naszych zainteresowań, gdy prowadziłem reprezentację Polski […] Pod kątem przyszłości bardzo mi się podobają też Filip Szymczak z Lecha i Adrian Benedyczak.
Co Nawałka sądzi o polskich asystentach Santosa – Tomaszu Kaczmarku i Łukaszu Piszczku? – Bardzo mi się podoba ta koncepcja. To normalne, że każdy trener ma swoich zaufanych ludzi i Fernando Santos przywiezie również takich. Niezwykle ważne jest, aby sztab rozbudować o polskich trenerów, a pojawiły się pomysły wkomponowania do niego Łukasza Piszczka i Tomka Kaczmarka, czy kontynuującego pracę w PZPN-ie Huberta Małowiejskiego. Hubert jest świetnym analitykiem, ma bardzo bogaty bank informacji. Znam tego specjalistę doskonale. Ich obecność w sztabie jest o tyle ważna, że oni doskonale znają polskich piłkarzy. Nawet tych, którzy nie byli jeszcze powoływani do reprezentacji. Jest wśród nich chociażby Przemysław Wiśniewski.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ REPREZENTACJI:
- Czerwone flagi. 10 błędów, których Kulesza uniknął przy wyborze selekcjonera
- Gwiezdne sprawy Fernando Santosa
- Sznaucer: – Santos prowadzi drużyny żelazną ręką, ale poza boiskiem jest inny
- Beto dla Weszło: – Santos sprawił, że ludzie zaczęli szanować reprezentację Portugalii
Fot. Newspix