Nie milkną echa trzymeczowego zawieszenia Roberta Lewandowskiego w La Liga. Na chwilę zostało ono odwieszone decyzją sądu, dzięki czemu Polak zagrał w derbach z Espanyolem, a potem przywrócone.
Kibu Vicuna, który w Polsce samodzielnie prowadził Wisłę Płock i ŁKS, uważa w rozmowie z TVP Sport, że tak długa pauza napastnika Barcelony to nieporozumienie.
– To skandal. Te dwie żółte kartki w spotkaniu z Osasuną były oczywiście do zaakceptowania, ale wystarczył jeden mecz zawieszenia. Trzy to zdecydowana przesada i nie chodzi o to, że Barcelonie utrudnia to walkę o mistrzostwo. Myślę, że dla każdego kibica oglądanie takiego piłkarza jest przyjemnością i woli mecze z jego udziałem niż bez niego – komentuje hiszpański trener, który obecnie pracuje w Indiach.
– To pokazuje, że w Hiszpanii mamy problem z sędziami. Są zbyt pewni siebie, nie można z nimi porozmawiać, bo od razu wyciągają kartki. Najgorszy jest jednak brak samokrytyki. Sędziowie z Polski czy Włoch są od nich o wiele lepsi, ale hiszpańscy arbitrzy na pewno by się z tym nie zgodzili – dodaje.
Lewandowski nie jest zawieszony w Superpucharze Hiszpanii, dlatego dziś będzie mógł wystąpić w półfinale z Betisem. Zwycięzca w decydującym meczu zmierzy się z Realem Madryt, który w środę wyeliminował Valencię.
WIĘCEJ O BARCELONIE:
- Kręcidło: Uzależnieni od Lewandowskiego. Kto uratuje Barcelonę pod nieobecność RL9?
- Jak Ansu Fati popada w przeciętność?
Fot. FotoPyK