Alisson Becker nie będzie dobrze wspominał meczu z Wolverhampton w Pucharze Anglii. Można rzec że w pierwszej połowie brazylijski bramkarz podarował gola „Wilkom”.
W 1/32 finału Pucharu Anglii Liverpool podejmuje na Anfield Road Wolverhampton. Faworytem tego starcia są oczywiście gospodarze, mimo że nie są w najlepszej formie w lidze. Zajmują szóste miejsce w Premier League i mają 16 punktów straty do lidera – Arsenalu. A w minionej kolejce The Reds przegrali z Brentfordem 1:3.
Dziś na mecz z „Wilkami” Juergen Klopp wystawił najsilniejszy skład, jaki mógł. W wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla debiutanta, ale mówimy tu o nowym nabytku LFC – Cody Gakpo. Oczy kibiców były skupione na holenderskim napastniku. Jednak niespodziewanie w centrum uwagi znalazł się inny zawodnik gospodarzy Alisson Becker.
Od pierwszych minut był bardzo niepewny przy wznowieniu gry od bramki. I w pewnym momencie jego słabsza dyspozycja dała gola dla Wolverhampton. W taki sposób podał do Goncalo Guedesa, napastnika gości:
KATASTROFALNY BŁĄD ALISSONA! 😱❌
Fatalne podanie Brazylijczyka wykorzystał Gonçalo Guedes! 🔥⚽️ Czy będziemy świadkami sensacji? 🤔
Włączcie Eleven Sports 1! 👀 #EFLpl pic.twitter.com/Y5j2spU8uW
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 7, 2023
Do przerwy Liverpool remisuje 1:1 z Wolverhmapton. Tuż przed przerwą do wyrównania doprowadził Darwin Nunez.
Czytaj więcej o Premier League:
- Zmiana klubu, problemy mentalne i mundial z ławki. Trudny rok Jana Bednarka
- Za niski. Za chudy. Z biednej rodziny. Dziś Almiron zachwyca w Premier League
- Po co Liverpoolowi Cody Gakpo?
- Porażka z cwaniactwem i szejkami. Dlaczego Liverpool zmienia właściciela?
Fot. Newspix