Reklama

Światełka w tunelu i wyblakłe nadzieje, czyli dziwny rok skrzydłowych

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

29 grudnia 2022, 12:18 • 5 min czytania 38 komentarzy

Husaria, Polska skrzydłami stoi, gaz na bokach pomocy i fantazja przy rajdach… Cóż, można dalej żyć wyidealizowanym obrazem polskich skrzydeł, natomiast pisaliśmy już o tym wielokrotnie: wcale nie mamy wielkiej mocy na flankach. Cała nadzieja w młodzieży i w tym, że tacy Kamiński, Zalewski czy Skóraś będą się rozwijać. I ten 2022 rok pozwolił dostrzec światełko w tunelu.

Światełka w tunelu i wyblakłe nadzieje, czyli dziwny rok skrzydłowych

Ranking skrzydłowych to historia wzlotów i upadków. Cieszyć może, że trzech naszych najlepszych skrzydłowych to piłkarze poniżej 22 roku życia. Na dwóch pierwszych miejscach umieściliśmy chłopaków z rocznika 2002, trzeci z nich urodził się w 2000 roku. Martwić może natomiast to, co stało się z piłkarzami, którzy jeszcze na ostatnim dużym turnieju byli piłkarzami reprezentacji Polski.

Pozwólcie, że zaczniemy od nieobecnego Przemysława Płachety, który w 2022 roku rozegrał – uwaga – trzynaście meczów i strzelił w nich jednego gola. Zmienił klub, zszedł niżej do Birmingham, ale trudno mówić o tym, by jego kariera wróciła na właściwe tory. Na Euro 2020 Płacheta był jedną z naszych nadziei na odrodzenie polskich skrzydeł. Podobnie jak Kamil Jóźwiak, który najpierw zaliczył słabą rundę w Derby, a po transferze do Charlotte uzbierał cztery asysty i zero bramek w 22 meczach. Siłą rzeczy dla Płachety nie znaleźliśmy nawet miejsca w TOP10 i wylądował gdzieś jeszcze za Listkowskim (awans do Serie A z Lecce, ale zakopał się gdzieś na ławce) czy Łukowskim (niezła runda w Koronie, siedem goli). Jóźwiaka upchnęliśmy jeszcze przed Chodyną, który już chyba na stałe przeszedł z prawej obrony na skrzydło i choć miał swoje dobre momenty, to sorry Winettou, wyżej nie damy rady cię umieścić.

Najlepsi polscy skrzydłowi 2022 – ranking

Wróćmy jednak do czołówki, bo tam sprawy mają się zaskakująco nieźle. Wiecie jak to jest z polskimi zawodnikami wyjeżdżającymi do Bundesligi. Pierwszy obóz, sygnały o walce o wyjściową jedenastkę, później kwadrans w Pucharze Niemiec na jakimś landzie z klubem, którego nazwę kojarzymy tylko z dresów widzianych w lumpeksie. Następnie wywiad o tym, jaka to w Niemczech jest intensywność. I że u Hansa to jest rzyganie po interwałach, a piłeczka chodzi myk-myk. Do końca rundy jeszcze jeden kwadrans gry w Bundeslidze (na nieswojej pozycji – zaznaczmy) i później już szukanie wypożyczenia podczas pierwszej zimy.

Dlatego cieszy nas, że Kamiński wyłamał się z tego trendu. Wiosną mistrzostwo Polski z Lechem, debiut już w pierwszej kolejce, w trzeciej kolejce po raz pierwszy w wyjściowym składzie, a od października podstawowy skład Wolfsburga. Żadnego tam “trener mnie nie lubi, stawia na tego Chilijczyka czy innego Jugola”, tylko wchodzę i gram. Piętnaście meczów w rundzie, gol, trzy asysty i widoki na to, by wiosną dobić do 30 meczów w Wolfsburgu w swoim pierwszym sezonie. Można? No można. Dlatego i za rundę w Ekstraklasie, i za błyskawiczną aklimatyzację w Bundeslidze, i za bycie na ten moment pierwszym skrzydłowym kadry – zasłużone według nas TOP1 wśród skrzydłowych.

Reklama

Rozważaliśmy jeszcze, czy czasem regularna gra w Romie i triumf w Lidze Konferencji Europy nie sprawia, że to numero uno powinien być Zalewski. Ale niestety jesień nie była już taka udana dla wahadłowego Romy. Brakuje mu też liczb. My wiemy, że do pewnego momentu miał sporo zadań defensywnych (chodziło nam po głowie, by zakwalifikować go jako lewego obrońcę), ale jednak nawet z wahadła w drużynie wcale niebroniącej się przed spadkiem można też strzelać i asystować. Na minus w przypadku Zalewskiego działa też mundial, gdzie po prostu się spalił. Doceniamy trofeum z ekipą Mourinho, doceniamy zebrane minuty, ale jednak wyżej cenimy ten rok Kamińskiego.

Odkryciem roku wśród skrzydłowych bez wątpienia jest Michał Skóraś, który jesienią zeszłego roku był rezerwowym Lecha, który wcale nie błyszczał na wcześniejszych wypożyczeniach. Wiosną przebijał się do pierwszego składu i potrafił zapunktować w ważnych meczach, gdy decydowały się losy mistrzostwa. A jesienią był już liderem tego zespołu – zwłaszcza w pucharach. Dwanaście meczów, sześć goli, dwie asysty w Lidze Konferencji to naprawdę okazały dorobek. Trzy gole strzelił przecież w meczach z Villarreal. I nie dziwiło nas kompletnie, gdy znalazł się też w kadrze na MŚ 2022.

Najlepsi polscy skrzydłowi 2022 – na kogo zwrócić uwagę

Powoli w górę rankingu przesuwa się też Patryk Szysz. Rok temu był siódmy, teraz jest piąty. Na dobre wyszło mu przesunięcie z ataku na skrzydło, gdzie może wykorzystać swoją szybkość i moc. Dziewięć goli, osiem asyst, transfer do Baseksehiru – w Turcji wchodzi głównie z ławki, ale i tak sukcesywnie punktuje w klasyfikacji kanadyjskiej. Więcej minut, ale mniej konkretów ma Konrad Michalak, który wciąż może liczyć na regularną grę w czołowej ekipie tureckiej ekstraklasy.

Dzielnie trzymają się też doświadczeni ekstraklasowicze. Kamil Grosicki wrócił do Polski jak po swoje i kończy rok z najlepszym dorobkiem polskich skrzydłowych w klasyfikacji kanadyjskiej – trzynaście goli i sześć asyst (Skóraś drugi – 13G, 4A). Zwód na zamach, wrzutka na dalszy słupek, przyspieszenie na pierwszych metrach – “Grosik” wciąż to ma. Na wyższy poziomie ekstraklasowym, ale to zawsze coś. Podobnie Wszołek, któremu na dobre wyszedł powrót do Legii. Na ich tle spektakularne zjazdy zaliczyli Michał Kucharczyk czy Rafał Kurzawa. Obaj kończą rok ze wspólnym dorobkiem dwóch goli i dwóch asyst.

Reklama

To już bliżej nam było do tego, by w TOP10 zmieścić Roberta Dadoka, Kacpra Sezonienko czy wspomnianego wcześniej Łukowskiego. Szkoda, że Mariusz Fornalczyk tak wyhamował jesienią, bo po dobrej wiośnie dawał nadzieje na coś więcej. Z kolei jesienią lepszą falę złapał Kajetan Szmyt z Warty i słyszymy, że wzbudził zainteresowanie zagranicznych klubów. Topowy młodzieżowiec 1. ligi Olaf Kobacki w Miedzi nie zachwycił, Dennis Jastrzembski rozczarowuje w Śląsku, Tomasz Kupisz nie uratował się powrotem do Jagiellonii, a Dariusz Formella cieszy się życiem w USA.

No, taki jest to ranking skrzydłowych – czyli młodzież naciska, weterani z nielicznymi wyjątkami są w odwrocie.

Więcej o polskich piłkarzach:

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Piłka nożna

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

38 komentarzy

Loading...