24 listopada w starciu Serbii z Brazylią w 79. minucie Neymar z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Uraz okazał się na tyle poważny, że w następnych dwóch meczach jego występ jest niemożliwy. Na boisko brazylijski gwiazdor będzie móc wybiec dopiero w 1/8 finału. Sam Neymar dzień po kontuzji zamieścił na Instagramie wpis odnoszący się do całej sytuacji.

Taki tekst pod dodanym zdjęciem zamieścił Neymar na swoim Instagramie:
Ten dzień stał się jednym z najtrudniejszych momentów w mojej karierze. To stało się ponownie podczas mistrzostw świata. Mam kontuzję. To denerwujące. Duma i miłość, które czuję nosząc koszulkę, są niewytłumaczalne. Gdyby Bóg dał mi możliwość wyboru kraju, w którym miałbym się urodzić, byłaby to Brazylia. Nic w moim życiu nie było łatwe, niczego nie dostałem za darmo. Zawsze musiałam gonić za marzeniami i celami. Nigdy się nie poddam. Moja wiara jest nieskończona.
Przypomnijmy, mundial w 2014 w Brazylii był pierwszym dla Neymara. Podczas tego turnieju także doznał kontuzji eliminującej z dalszej gry. Uraz odniesiony w ćwierćfinale przeciwko Kolumbii cudem nie zakończył się dla napastnika kalectwem, rywal uderzył go kolanem w kręgosłup.
WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Let’s go Canada i chorwaccy przebierańcy
- Stadion 974. Na budowę poświęcono więcej kontenerów czy ludzkich istnień?
- Dziś naprawdę nic się nie stało. Tekst po meczu z Meksykiem
- Jak nie zostać pożytecznym idiotą?
FOT. ZUMA/NEWSPIX.PL
Będzie się turlało. Samba! Byle do finału 🙂
Gość ma talent, na który nie zapracował, bo to jest rzecz wrodzona. Od dzieciaka zgarnia miliony, chociaż w świetle łapówek w wyborach prezydenckich w Brazylii, transferów, kontraktów reklamowych i innych wpływów można raczej mówić o miliardach dolarów, a w mediach społecznościowych wypisuje brednie, że nic nie dostał za darmo. Dobry kawalarz. Gdyby ten bóg, którego wyznaje nie dał mu talentu, tylko biedę, to już widzę, jak chciałby się urodzić w Brazylii, w której w biały dzień wszyscy się okradają, gwałcą i mordują i jest to dla Brazylijczyków normalka typu wyjście po bułki. Kopacze-milionerzy zapominają ciągle, że to milczenie jest złotem, zwłaszcza, że jak wiemy zewsząd do skrajnych wyjątków należą kopacze mający rzeczywiście coś sensownego do powiedzenia. Neymar do tego wyjągku nie należy. Ale pewnie za wpis na tłiterku dostaje jakiś milion, więc ktoś za niego umieszcza te odrealnione teksty, żeby lud był ukontentowany, a sam kopacz jeszcze bogatszy.
No może i ma talent wrodzony ale pracuje na niego już ponad 20 lat biegając za piłką od małolata w Brazylii do dużego grania w Barcy i PSG .. bez ciężkiej pracy nigdy nie dojdziesz do takiego poziomu!