Lech Poznań ograł wczoraj wieczorem Villarreal 3:0 i przypieczętował tym samym awans do 1/16 Ligi Konferencji Europy. Po spotkaniu zawodnicy Kolejorza nie kryli radości z tego wyniku.
Lech wobec wysokiego prowadzenia Hapoelu Beer Szewa w starciu z Austrią Wiedeń musiał liczyć tylko na siebie, bo wyłącznie zwycięstwo nad Hiszpanami dawało im zwycięstwo. I po dwóch golach Michała Skórasia oraz trafieniu Kristoffera Velde mistrzowie Polski wygrali oraz zajęli drugie miejsce w grupie LKE.
– Moje i nasze emocje są niesamowite, ciężko to opisać, bardzo się cieszę, że sprawiliśmy radość nam, kibicom, wszystkim tutaj dookoła i całej Polsce. Będzie to niezapomniana noc. W piłce dzieją się różne przypadki i dzisiaj stała się niesamowita rzecz. Nasza dobra organizacja w obronie i szybkie ataki sprawiły, że wygraliśmy ren mecz 3:0 – mówi Filip Marchwiński.
Przy trzech golach Kolejorza udział miał Mikael Ishak, kapitan poznaniaków.
– Wierzyłem w taki wynik, wierzyłem w swój zespół. Jeśli mam być szczery to potrzebowaliśmy takiego występu jak dzisiaj. Co mogę powiedzieć? 3:0 to coś niesamowitego. To jeden z najbardziej wartościowych rezultatów w mojej karierze, to ogromny klub, półfinalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Tym bardziej, że wygraliśmy w domu, potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, aby zrekompensować naszym fanom ten mecz z poprzedniego tygodnia. To bardzo fajne uczucie – zaznacza kapitan Lecha.
Losowanie rywala lechitów w 1/16 Ligi Konferencji Europy odbędzie się w najbliższy poniedziałek.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ: