Kosta Runjaić przed piątkowym meczem Legii z Lechią Gdańsk bardzo docenił kibiców swojej drużyny. Pomogła mu w tym również… wyprawa na spotkanie Szachtara Donieck z RB Lipsk w Lidze Mistrzów, bo właśnie przy Łazienkowskiej ukraiński klub jest w tych rozgrywkach gospodarzem.
– W środę oglądałem tu mecz Ligi Mistrzów. Miałem wrażenie, jakbym był na zupełnie innym stadionie. Atmosfera, którą tworzą nasi kibice, jest gigantyczna i piątkowym zwycięstwem moglibyśmy im w ten sposób podziękować. Mam nadzieję, że nam się to uda. Najbliższy mecz zapoczątkuje serię trzech ostatnich gier w tym roku, które w przypadku wygranych pozwolą nam przejść z dobrej w bardzo dobrą pierwszą część rozgrywek. Bilans spotkań przy Łazienkowskiej to 5 zwycięstw, 2 remisy. Jesteśmy niepokonani u siebie, to nasz wielki sukces. Z kibicami, drużyną udało nam się stworzyć pewnego rodzaju monolit, który sprawia, że w Warszawie gramy nie w jedenastu, a w liczbie 20 tysięcy, a nawet większej – mówił Runjaić na przedmeczowej konferencji.
Wypowiedział się także na temat sytuacji kadrowej. – Jeśli chodzi o ustawienie na piątek, to nie będę składał teraz żadnych deklaracji. Rafał Augustyniak został postawiony na nogi, jest w 100 procentach gotowy. Wychodzę z założenia, że będę mógł na niego liczyć w pełnym zakresie. Jutro nie będziemy mogli skorzystać z Artura Jędrzejczyka. Nawet jeżeli „Jędza” byłby gotowy do gry na wtorek, w Pucharze Polski, to i tak, ze względu na żółte kartki, nie mógłby wystąpić. Będzie to dobry sprawdzian, by rozłożyć odpowiedzialność na większą liczbę zawodników, lecz jest także motto przewodnie: musimy lepiej bronić. Jesteśmy świadomi mankamentów w defensywie – stwierdził i wrócił do tematu Jędrzejczyka, który walczy o udział w mistrzostwach świata.
– Do mundialu zostało jeszcze kilka tygodni. To też nie leży w mojej gestii, czy Jędrzejczyk faktycznie pojechałby do Kataru, jeśli byłby gotowy i zdrowy. My dbamy o to, by był dla nas dostępny w ostatnim meczu w tym roku, czyli ze Śląskiem Wrocław. Wiadomo, że to zawodnik doświadczony, wiele widział, cieszy się pełnym zaufaniem. Jeżeli powie, że jest gotowy i chce zagrać, to oczywiście może liczyć na takie pozwolenie, natomiast obecnie jeszcze czuje ból. Czynimy wszelkie starania, by załagodzić, pozbawić go dolegliwości – zapewnił Runjaić.
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
Fot. FotoPyK