Dochodzenie FA w sprawie starcia Gabriela Jesusa z Jordanem Hendersonem zostało zakończone. Federacja nie dopatrzyła się w zachowaniu Anglika gestów, które zasługiwałyby na karę i sprawa została zamknięta.
Chodzi o słowną utarczkę między zawodnikami Liverpoolu i Arsenalu podczas starcia obu tych ekip. W pewnym momencie Henderson powiedział coś w stronę Brazylijczyka, na co ten zareagował bardzo nerwowo i dopiero po dłuższej chwili udało się rozdzielić obu zawodników.
W mediach rozpisywano się o tym, że Henderson miał powiedzieć coś bardzo obraźliwego, wulgarnego, mówiło się też o tym, że wyzwisko mogło mieć tło rasistowskie. W związku z tym sprawą zajęła się FA, która miała osądzić winę lub jej brak.
I jak głosi komunikat federacji – zawodnik Liverpoolu nie zostanie ukarany, gdyż nie znaleziono podstaw do nałożenia na niego kary.
– W wyniku skargi przeprowadziliśmy dokładne śledztwo. Dochodzenie obejmowało wysłuchanie zeznań oskarżyciela i oskarżonego, a ponadto przesłuchanie sześciu piłkarzy, którzy znajdowali się blisko rzekomego incydentu. Ponadto przejrzeliśmy nagrania wideo z wielu perspektyw oraz szukaliśmy dowodów z niezależnymi ekspertami lingwistycznymi. Żaden ze świadków nie usłyszał rzekomego komentarza, a sam oskarżony usilnie zaprzeczał oskarżeniu – czytamy.
Czytaj więcej o Premier League: