Ostatnie tygodnie nie są specjalnie szczęśliwe dla Kamila Glika. Reprezentant Polski nie gra, ponieważ nabawił się kontuzji, a jego Benevento zawodzi na całej linii. Doszło nawet do tego, że trener Fabio Cannavaro podał się do dymisji, która… nie została przyjęta przez władze klubu.
Glik doznał kontuzji mięśniowej na początku października w spotkaniu z Ascoli (1:1). Nie jest to poważny uraz, ale wymusił na Polaku odpoczynek od piłki na 2-3 tygodnie. Większym problemem jest dla niego to, że pod jego nieobecność drużyna radzi sobie fatalnie i to pomimo zmiany trenera.
Pod koniec września nowym szkoleniowcem Benevento został Fabio Cannavaro, który jeszcze niedawno był kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski. Włoch miał poprawić wyniki drużyny, która znajdowała się w poważnym dołku, ale jedynie go pogłębił. Pod jego wodzą Stregoni nie wygrali żadnego z czterech rozegranych spotkań, co skłoniło go do decyzji o podaniu się do dymisji.
– Zrezygnowałem, ponieważ uważałem to za swój obowiązek. Pasquale Foggia jest dla mnie nie tylko dyrektorem sportowym klubu, ale i moim przyjacielem. Wolałem się wycofać. Moi podopieczni mnie słuchają, ale wciąż popełniałbym zbyt wiele błędów indywidualnych – tłumczył Cannavaro.
Problem w tym, że dymisja Włocha… nie została przyjęta przez władze Benevento. Jak informuje Sky Sport Italia, szefowie klubu chcą najpierw spotkać się z trenerem i dopiero wtedy zdecydować o jego przyszłości. Ma do tego dojść w przyszłym tygodniu.
Czytaj więcej o włoskiej piłce:
- Bogini zmienną jest. Nowa twarz Atalanty Bergamo
- Młodsi, tańsi i… lepsi. Rewelacyjny start sezonu Napoli
- Kopalnia złota dalej fedruje. Lekcja przetrwania od Udinese
Fot. Newspix