Niby 2:0 to niebezpieczny wynik. Dzisiaj Legia przekonała się, że niebezpieczne jest niewykorzystywanie sytuacji na 2:0. Ekipa Kosty Runjaicia do przerwy mogła rozgromić Pogoń Szczecin. A skoro piszemy „mogła”, to wiadomo jak to się skończyło – wyrównującym golem „Portowców” i remisem. Bohaterem gości został debiutujący w Ekstraklasie, 20-letni bramkarz Bartosz Klebaniuk, antybohaterem gospodarzy był niewątpliwie Carlitos.

Zdziwił wszystkich Jensa Gustafssona swoją decyzją o tym, by w bramce od pierwszym minuty stanął młody Klebaniuk kosztem Stipicy. My wiemy, że Stipica z tego roku nie jest tak dobry, jak Stipica z przeszłości, ale po pierwsze – to jednak siła doświadczenia, po drugie – to wciąż dobry fachowiec, a po trzecie – Klebaniuk dopiero co puścił gola z połowy w starciu z Rekordem Bielsko-Biała.
Legia – Pogoń 1:1. Ktoś podmienił gości…
Ale to nie obsada bramki była do przerwy największym problemem Pogoni. Właściwie problemem było wszystko poza bramkarzem. Portowcy na pierwszą połowę po prostu nie dojechali. Stanęli gdzieś w okolicach Wiskitek, na boisko wyszli ludzie przebrani za piłkarzy Pogoni. Inaczej nie da się wytłumaczyć tego, co ekipa Gustafssona wyprawiała do 45. minuty. Zech podawał do rywali, Kowalczyk gubił piłkę, Malec zapominał kryć, Zahović biegał bez ładu i składu, skrzydłowych praktycznie nie było…
18 twarzy Kosty. Historia Runjaica w Pogoni
I gdyby tylko Legia miała skutecznego napastnika, to w przerwie Runjaić i spółka mieliby już spokojne 3:0. Mecz przebiegł pod dyktando gospodarzy. Josue się bawił piłką, aktywny był Mladenović, ruchliwość charakteryzowała Rosołka. Przewaga przekładała się na konkrety – Rosołek obił słupek, dobitka Kapustki została zablokowana tuż przed bramką, trzy bardzo dobre okazje miał Carlitos… Hiszpan wyglądał w tym meczu kuriozalnie. Zaliczył kilka odbiorów (w tym jeden kluczowy, o tym za moment), ale pod bramką wyglądał jak kompletny amator. Postawimy tezę, że dzisiaj Legia z losowym napastnikiem średniej ekstraklasowej półki do przerwy prowadziłaby dwoma-trzema golami.
Legia – Pogoń 1:1. Dwie kluczowe zmiany u Portowców
Ale prowadziła tylko jednym. Najpierw Kowalczykowi włączył się Verratti, próbował na środku boiska przedryblować dwóch rywali, piłkę zabrał mu Carlitos, z kontrą ruszył Josue, który włączył do akcji Mladenovicia, a ten uderzył nad wychodzącym z bramki Klebaniukiem i było 1:0. Za chwilę powinno być już 2:0. Malec kopnął w polu karnym Rosołka, sędzia pogłowił się nad sytuacją przed monitorem i ostatecznie wskazał na wapno. Josue chciał zaliczyć „asystę”, oddał piłkę Carlitosowi na przełamanie (ponad osiem godzin bez gola), ale strzał Hiszpana już w czasie doliczonym zatrzymał młodzieżowiec Pogoni. Piłkarze Legii od razu rzucili się do pocieszania Carlitosa – gest pewnie i miły, ale przypuszczamy, że u niejednego z legionistów zakiełkowała w głowie myśl, że „cholera, to się jeszcze zemści”.
I się zemściło. Do przerwy Pogoń oddała dwa strzały, żadnego celnego. W kwadrans po przerwie – siedem strzałów, pięć celnych. Gustafsson ściągnął z boiska beznadziejnych Kowalczyka i Silvę, za nich wprowadził Kucharczyka i Kurzawę. Gra Portowców ruszyła. Okazję miał Zahović, szarżował kilkukrotnie Grosicki, wreszcie z dystansu uderzył Biczachczjan i Tobiasz zbił piłkę na rzut rożny. Z rogu dośrodkował Dąbrowski, Bartkowski wyskoczył na poziomie drugiego piętra, Slisz został na parterze i prawy obrońca Portowców doprowadził do remisu.
Większy niedosyt w Warszawie
Legia wyglądała tak, jakby wystrzelała się z klarownych sytuacji. Niby atakowała, niby nadal czarował Josue, ale brakowało po ich stronie takich setek jak przed przerwą. Pogoń była na pewno groźniejsza z czasem, chociaż nie wykreowała sobie zbyt wielu bardzo dobrych okazji. Tobiasz bronił rzetelnie, po drugiej stronie zaskakująco pewnie wyglądał Klebaniuk, ale i legioniści napsuli z tuzin kontr – a to za głęboka wrzutka, a to strzał typu „taś-taś” w bandę reklamową.
Ostatecznie oba zespoły mogą czuć niedosyt. Większy pewnie Legia: prowadzili, mieli karnego na 2:0, mieli więcej okazji na kolejne bramki. Ale i Pogoń może pluć sobie w brodę, bo pierwszą połowę kompletnie przespali, przesiedzieli ją w autobusie. Wystarczyło zagrać do przerwy chociaż w 70% tak, jak po przerwie, a można byłoby myśleć o pełnej zdobyczy na tle tak nieskutecznej Legii. Ostatecznie zatem najbardziej zadowoleni z tego remisu mogą być w Częstochowie, Łodzi, Płocku, Mielcu czy Poznaniu.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Podwyżki uderzą w ligę. Kluby szukają dodatkowych milionów
- Hokus Pontus. Jak Almqvist zaczarował Szczecin
- Gorgon: Był wielki strach, że to wszystko skończy się kalectwem
Fot. FotoPyk
Ustawiliśmy ligę i chuja nam zrobicie. Najwyżej znowu przejmiemy czyjąś licencję
Ty głupi jestes
Gdybym miał zadecydować czy ma mi zdechnąć kot lub ty i cała żyleta wybór był by prosty . Na szczęście dla Ciebie nie jestem panem życia i śmierci. I powiedz mi co myślisz o Deynie. Zabił się celowo czy jechał tak nagwizdany że nie widział ciężarówki?
Kazek Dej Na Piwo miał podobno we krwi dwa promile. Więc odpowiedz sobie sam na pytanie o przyczynę wypadku.
– Był świetnym graczem na boisku, ale słabym człowiekiem. Sekcja zwłok wykazała dwa promile alkoholu we krwi. Gdyby częściej słuchał żony, pewnie by żył… – wyznała w wywiadzie Mariola Deyna, jego żona
A jak to się ma do sprzedania własnej historii uciekając przed korupcja, sławiąc sprzedajna legendę klubu i dodatkowo szczycąc się mistrzem przy zielonym stoliku? Ciesz się ze wasz Gruzin się nie zabił, ze go psy wcześniej zatrzymały poznański słowiku, widzę ze dalej zły dotyk paetza i krolopa boli.
Jego nie boli! Tęskni za tym.
Zamknij ryj gnido
Kogo fiutku obchodzi twoje szczęście?
A co ma innego napisać fan drużyny ze skladem na mistrza Polski 🙂
W cymbergaja ..
legji potrzebny jest jakiś sparing z ministrantami np żeby się przełamali. Nawet skromne 1:0 w takim meczyku dałoby pewność siebie.
Znając życie to nic to nie da bo Korona się na solidne 0-0 zamurowała nawet nie chcą wyjść z kontrą by przypadkiem nie brakowało kogoś w obronie.
Ale jakby coś wpadło to 7 punktów z tyłu będzie CWKS 😀
I tylko o to chodzi, żeby Legia nie zdobyła tytułu. Nie zdobędzie, nie w tym sezonie. Możesz sobie darować, chociaż z drugiej strony ciekawie się czyta psychicznie chorych, udzielających się w necie.
Przecież CWKSiarze byli tego pewni skoro im wchodziły 3 punkty jak nie szło jak np. z Radomiakiem to przecież mieli dojść do formy i wszystkich zgnieść skoro bez formy wygrywali tak pisali kibice CWKSu.
Jaka korona Wielka Legia a Polonia tylko w Chicago.
Pogoń o klasę lepsza w drugiej połowie. Mogą sobie płuć w brodę ze brakowało ostatniego podania. Szczęśliwy remis cska.
A w pierwszej połowie kto o klasę lepszy?
Dobrze cwelu ze nie spartaka. Poznańska prostytutko. Ale niedługo biznes się wam skończy bo na burdele w Poznaniu polują to tylko lasy i kurwienie się za 50 zł ci zostanie. Chyba ze Lech kolejna licencje wykupi. Nie zdziwi mnie to
Moja matka kurwa zdechła jak ją z ojcem gwałciliśmy. Niech ktoś przyjdzie i ją zdrapie z pralki bo jebie trupem w całym domu.
Bad news. To Legia szoruje finansami po dnie, a Lech raczej dobrze się zabezpieczył na trudne czasy (które właśnie idą). Prawdopodobnie wyjdziecie z tego kryzysu rozorani jak rosyjscy poborowi Himarsem. Lech i Raków mogą odskoczyć ekonomicznie na dłuższy czas.
Z chuja mąki jak młyn nieczynny! Lech i pieniądze? Oksymoron! Rutkowskiego karman to nie kasa słowików! Nikt ci kurwa pieniędzy nie policzy jak spedalony słowik z poznania! Mistrzowie w liczeniu czyjegoś siana, co kurwy w agenturze na raty w kredyt biorą. Od bociana bo provident za drogi.
Nie zesraj się
Tęsknisz za tym jak ktoś ci wypróżnia się na facjatę? To nie ze mną! Acha. Jakbyś nie wiedział to wśród kulturalnych wypróżniać oznacza to samo co defekować. To twoje sranie!
Gdyby nie ich szczęście z pierwszej połowy,to nie mieli by po co wychodzić na drugą?
Rzozułe graczem meczu? Czy wy to oglądaliście? Smyku, kompromitujesz się!
Odkad w drugiej połowie przestał bronić to i Pogoń miała więcej miejsca.
’na boisko wyszli ludzie przebraniu za piłkarzy Pogoni.’
Napisał gośc przebrany za dziennikarza.
„Stanęli gdzieś w okolicach Wiskitek, na boisko wyszli ludzie przebraniu za piłkarzy Pogoni”
oho chyba damian smyk pisał tego posta, nawet nie musze sprawdzać
A Josue to za co został piłkarzem meczu? Za to, że oddał karnego Carlitosowi przez co Legia straciła 2 punkty?
Dobre piłki dzisiaj proponował, na pewno był najlepszy w Legii. Ale ogólnie bramkarz Pogoni chyba nr 1.
Dokładnie.
Koniec podnietki. Niech te krzywe, napięte jak guma od gaci warszafskie mordy spierdalają tam gdzie jest ich miejsce, czyli do środka tabeli.
No tak, bo przecież Legia ostatnie dziesięć sezonów (dalej nie chce mi się sprawdzać) była w środku tabeli.
żeby nie sędziowie to byłaby na końcu…
Taaaa, jasne. Wymieniaj wałki, a potem – oczywiście z dowodami – do prokuratury.
pomogę mu… Tomasik w czasie doliczonym nie trafił w bramkę – zdecydowanie sędziowski spisek…
a proszę, artykuł na Weszło- podsumowanie Niewydrukowanej Tabeli, sezony 16/17,17/18 i 18/19.
Niby obie drużyny z czołówki, a czuć było gnojem.
na szczęście nie możemy zapytać o zdanie kazka deyne bo ten się zachlał na śmierć śmieć jeden
Błysnąłeś niepowtarzalnie.
O nim przynajmniej mówią a o Tobie nie wspomną nawet sąsiedzi. Nie lubię Legii ale ten komentarz debilnie idiotyczny
O trynkiewiczu tez mowia, baranie pierdolony
jesteś zwykla pierdolona kurwa. Jedynie gdzie mozesz zablysnac to internet. W prawdziwym życiu jesteś nikim. Podpierdalales kolegów w szkole a teraz robisz to w pracy spierdolona ofermo
No ale rację ma, śmieć Deyna zachlal się na śmierć i cudem ta kurwa pijacka nikogo jeszcze nie zabiła, tylko siebie
Ty jak zdechniesz to dostaniesz pochowany pod płotem i nawet psy nie będę chciały na ciebie się zeszczać
Twój stary w tamtych latach wiecznie wracał najebany z Pgr-u samochodem. Tylko tu jest taka różnica Deyna coś osiągnął, a twój stary w oborze parę swiń w Obornikach przerż..ł
Przed poprzednią kolejką pisałem, że najbliższych meczach Legia może stracić od 5 do 7 punktów łącznie. I zostałem zbluzgany od debila co to punkty rozdaje, a jeszcze meczy nie było. I że się na ekstraklasie nie znam. No tak. Strata 5 punktów w dwóch meczach ligowych. Faktycznie jestem debilem i się nie znam.
Bo prawda jest taka, że Legia jest o tyle lepsza niż w ubiegłym sezonie, żeby regularnie punktować. Jednocześnie o tyle słabsza niż w latach wcześniejszych, żeby na przykład przegrywać w Płocku, nie będąc słabszym zespołem, ale popełniając frajerskie błędy.
Gadać po każdy potrafi. Pokaż kupon, gdzie postawiłeś wcześniej i wygrałeś.
Pokaż to Chiński tokarz. Taka odpowiedź na Twoim poziomie. Legia jest słaba, piszę o tym już od początki sezonu. Kosta zrobił z tego ulepa coś na kształt drużyny, ale bez wzmocnień w zimowym okienku, Liga Konferencji to szczyt marzeń. A pudel słabo stoi z kasą i raczej się nie zanosi. Brom przynajmniej postawił warunek, albo wzmocnienia, albo odchodzę. I Lech już szuka piłkarzy.
Najdziwniejsze jest to że w dwóch ostatnich meczach Legia była wyraźnie lepszym zespołem a i tak zdobyła tylko remis. Temat mistrza rozstrzygnięty ale jeśli Legia utrzyma poziom z ostatnich meczów to miejsce na pudle ma jak w banku.
To, że piszesz „meczy” (choć to koza robi), nie znaczy od razu żeś debil. Spokojnie, błędy się zdarzają.
Forma gramatycznie poprawna, choć ignorowana słownikowo. Ot takie słówko używane ogólnie, ale przez wielu traktowana jako lapsus słowny. Co jest błędem.Prof. Jan Miodek uważa, że wariant meczy należy uznać za poprawny.
Dziękuję i pozdrawiam.
WOJNAR TY KURWO RUCHALI CIĘ RÓWNO
Stanoski! Możesz wyjść już z czarnej dupy. Nejman wpierdol znowu dostał i tak ma łeb zmiękczony, że nawet ty gieroju możesz mu ryja obić. Nawet ci zaczeska z lakierem przy tej robocie się nie poruszy, bo ten chlor kładzie się na sam ruch powietrza jak poznańska bułgarka przed białoruskim tirowcem. Dawaj. Pokaż że nie tylko japą potrafisz walczyć z Domagalik!
Dżozułe 6 i Piłkarz Meczu a Klebaniuk ma przecież 7. Tak to jest jak się już przed meczem ustala takie rzeczy.
Spójrz jeszcze raz na noty. Co do piłkarza meczu zgoda – Klebaniuk.
Kurcze Raków na autostradzie po mistrzostwo. Coś czuję że na rundę jesienną skończą z 7 punktową przewagą.
Nie ma znaczenia i tak się wypierdolą na ostatniej prostej
Ma znaczenie niby kto ich wyprzedzi? Legia dostała od nich 4. Kto ich wyprzedzi?
Legia
Znów wysyp smarków polewających się gównem.
Czy redakcja może zablokować wpisy gówniarzy bez mózgu?
Panie Stanowski nie rób z tego forum szamba dla marnych groszy.
Zatrzymaj dewiantów.
Byłem na tym meczu i niestety żaden z czwórki powołanych to nie jest obecnie poziom reprezentacyjny.
Josue piłkarzem meczu? Wy jesteście tak po ludzku pierdolnieci tam na tym weszło
Pogoń ten mecz mogła wygrać, ale miała w składzie Kowalczyka, który przez swój egoizm i nieudolność spowodował,. że Legia strzeliła gola na 1:0.
Graczem meczu powinien być Tobiasz, a dzbanem Kowalczyk, a nie Carlitos.
Legia to stara kurwa
wszystko super tylko jakoś nie mogę przestać myśleć, czy przypadkiem, w decydującym momencie, jednemu z sympatycznych portowców, znowu legia się nie przypomniała…ale, może to tylko takie niedorzeczne wrażenie…