Piast Gliwice po dogrywce pokonał Stal Mielec aż 3:0 do w Pucharze Polski. Trener Adam Majewski wziął winę na siebie jeśli chodzi o błąd Mateusza Dudka, po którego fatalnym rozegraniu goście strzelili pierwszego gola.
– Patrząc z boku, nie ma co ukrywać, ten mecz był bardzo przeciętny w wykonaniu obu zespołów. Szczególnie do momentu dogrywki to był taki mecz na 0-0. Było czekanie, nikt nie chciał zaryzykować. Oczywiście, było kilka zmian w naszym składzie, co było widać. W pierwszej połowie wyszliśmy bez nominalnego napastnika, dlatego brakowało nam groźnych sytuacji. Później po wejściu Saida Hamulicia to się zdecydowanie zmieniło – komentował Majewski, cytowany przez piast-gliwice.eu.
– Decydującą sytuacją, która wpłynęła na wynik tego spotkanie to czerwona kartka w 90. minucie. Możemy teraz gdybać, czy ta czerwona kartka była już po czasie, czy nie. Według nas była po, ale tego nigdy nie sprawdzimy, bo zawsze będzie jakieś wytłumaczenie. Później graliśmy jednego mniej, straciliśmy kuriozalną bramkę. Biorę ją na siebie, to ja postawiłem na Mateusza Dudka w pierwszym składzie. Popełnił błąd, ale to się zdarza. To młody zawodnik i ma nasze pełne wsparcie. Szkoda, że w takim momencie, bo później już było tak naprawdę po meczu. Dziękuję chłopakom za zaangażowanie, bo to spotkanie kosztowało nas dużo zdrowia. Mamy teraz kilka dni na to, aby się podnieść, a drużynie rywala gratuluję oczywiście awansu do kolejnej rundy – dodał.
Waldemar Fornalik rzecz jasna znajdował się w lepszy humorze. – Pomimo kilku zmian, których dokonaliśmy byliśmy drużyną. W wielu fragmentach mecz był wyrównany. W końcówce uwidoczniła się nasza lekka przewaga, po której mieliśmy groźną sytuację. Sfaulowany został Gabriel Kirejczyk, przeciwnik otrzymał czerwoną kartkę, a my mieliśmy rzut wolny i doskonałą okazję, aby zakończyć mecz w regulaminowym czasie gry, ale tak się nie stało. Jeszcze wcześniej Michał Chrapek uderzył piłkę, która trafiła w spojenie. W dogrywce piłkarze wykazali się świetną skutecznością, mądrym rozegraniem i utrzymywaniem się przy piłce. Jesteśmy zadowoleni z postawy zespołu, poszczególnych zawodników i oczywiście wyniku – podsumował.
WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI:
Fot. FotoPyK