Juergen Klopp lubi wytłumaczyć pewne niuanse taktyczne, tym razem podzielił się swoim poglądem na temat dyspozycji Salaha.
Egipcjanin nie jest w wielkiej formie strzeleckiej. W Premier League strzelił dwie bramki, kiedy rok temu po siedmiu kolejkach miał ich już pięć. Nieco lepiej jest w Lidze Mistrzów – też dwa gole, ale w trzech meczach – natomiast to wciąż daleko od optymalnej dyspozycji. Klopp skomentował: – Nie zmieniła się ani jego pozycja, ani zadania. Problemy ma zawsze, kiedy nie gramy zbyt dobrze, kiedy jesteśmy zbyt statyczni. Wtedy schodzi bardziej do boku. My potrzebujemy go bliżej środka, tam jest bramka.
Ostatnio bronił w podobny sposób Alexandra-Arnolda. Wówczas stwierdził się, że dziwi się krytyce obrońcy, który zdaniem kibiców i ekspertów zostawia za dużo miejsca po swojej stronie boiska. Według Niemca to normalne, bo Anglik ma zadania, by podchodzić wysoko pressingiem i wówczas musi powstać przestrzeń, którą powinni zaasekurować albo jego koledzy, albo właśnie skuteczny pressing.
Niemiec stanął również w obronie Nuneza, który jest krytykowany za marny początek w czerwonych barwach: – Wciąż się adaptuje. Kiedy pojawiają się nowi gracze, wszyscy o nich mówią i chcą, aby natychmiast zabłysnęli. To się zdarza od czasu do czasu. Drużyna nie spisuje się na miarę swoich oczekiwań, co także nie ułatwia sytuacji zawodnikowi finiszującemu. Tworzymy sobie szanse, ale to nie jest tak, że wszystko „klika” i wystarczy podać piłkę do jednego napastnika, a ten wykończy każdą sytuację.
Czytaj więcej o Premier League:
- Bohater czy gwałciciel? Tajemnica Justina Fashanu
- Klich utknął w martwym punkcie, a miejsce w kadrze na mundial odjeżdża
- Tottenham nieźle zaczął sezon? Lepiej zachować spokój
Fot. Newspix