Przyparty do muru Mahir Emreli nie zwlekał i jak wynika z doniesień chorwackich mediów, zapłacił Legii Warszawa zasądzone przez FIFA 105 tys. euro.
Dzień wcześniej Legia wygrała spór z azerskim napastnikiem przed FIFA Football Tribunal. Piłkarz nie do końca rozliczył się ze stołecznym klubem w kontekście rozwiązania swojego kontraktu w lutym za porozumieniem stron, co umożliwiło mu później przejście do Dinama Zagrzeb. Dopóki nie uregulowałby tych zaległości, nie mógłby podejmować żadnych aktywności jako piłkarz. Dinamo też nie zamierzało czekać i oznajmiło mu, że albo natychmiast ureguluje dług, albo zaraz znajdzie się na bezrobociu.
Emreli więc zapłacił i może dalej walczyć o miejsce w składzie. Na razie idzie mu to opornie. W tym sezonie chorwackiej ekstraklasy pięć razy wchodził na boisko z ławki i zdobył jedną bramkę. Zagrał też w dwumeczu z Bodo/Glimt w ostatniej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów. W fazie grupowej wszystkie trzy spotkania przesiedział na ławce.
WIĘCEJ O EMRELIM:
Fot. FotoPyK