Reklama

Koguty zezłomowały Lisy. Son z hat-trickiem

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

17 września 2022, 20:57 • 2 min czytania 4 komentarze

Status quo zachowany. Tottenham dalej bez porażki w Premier League, a Leicester City pozostaje bez zwycięstwa. „Koguty” rozjechały „Lisy” 6:2, a koncert zagrał Heung-min Son. Koreańczyk potrzebował zaledwie pół godziny na to, żeby zainkasować hat-tricka.

Koguty zezłomowały Lisy. Son z hat-trickiem

Już w 5. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Leicester. Davinson Sanchez sfaulował na linii pola karnego Jamesa Justina. Jedenastkę egzekwował Youri Tielemans. Hugo Lloris obronił jego strzał, ale na powtórkach widać, że jego noga nie była styczna z linią bramkową i rzut karny został powtórzony. Za drugim razem Belg już bez większych problemów pokonał golkipera rywali.

Ten gol sprawił, że mecz szybko się nam otworzył. Nie minęły trzy minuty, a Harry Kane doprowadził do wyrównania. Pierwsza połowa była wyrównana i obfita w sytuacje bramkowe. Obaj golkiperzy mieli co robić tego dnia. Gola na 2:1 strzałem głową po dośrodkowaniu Perisicia, zdobył Erik Dier. Gdy wydawało się, że to Tottenham zejdzie na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem, James Maddison pięknym, choć nie do końca czystym uderzeniem, pokonał Llorisa.

Reklama

Kluczowy moment meczu to 59. minuta, kiedy na boisku pojawił się Son. Koreańczyk słabo wszedł w ten sezon. Do soboty nie miał na koncie ani jednej bramki w Premier League. Tego dnia gwiazda Tottenhamu była rozsierdzona i głodna goli. To był show jednego aktora.

Po 7. kolejkach Tottenham ma 17 punktów, czyli tyle co lider, Manchester City. Z kolei Leicester City ma na swoim koncie tylko jeden punkt i zamyka tabelę Premier League.

Tottenham – Leicester City 6:2 (2:2)

Kane 8′, Dier 21′, Bentancur 47′, Son 73′, 84′, 87′ – Tielemans 6′ (rzut karny), Maddison 41′

CZYTAJ WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE:

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Paweł Paczul
0
Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Anglia

Anglia

Jakub Moder najszybszym pomocnikiem w obecnym sezonie Premier League

Damian Popilowski
9
Jakub Moder najszybszym pomocnikiem w obecnym sezonie Premier League

Komentarze

4 komentarze

Loading...