Gabigol, napastnik Flamengo przeszedł do historii za sprawą bramki, którą strzelił w dzisiejszym meczu z Ceara SC. 26-latek stał się najmłodszym strzelcem 100 bramek na boiskach brazylijskiej ekstraklasy.
Gabriel Barbosa Almeida, znany bardziej jako Gabigol, w ostatnich latach stał się nową legendą rodzimej piłki. Zawodnik odnalazł swoje miejsce na ziemi, zaliczając wcześniej dość pokrętną drogę. W 2016 roku opuścił macierzysty Santos i przeniósł się do Europy. Wówczas walkę piłkarza wygrał Inter Mediolan, który przeznaczył na transfer niespełna 30 milionów euro. We Włoszech brazylijski snajper nie potrafił się jednak odnaleźć. Miał duże problemy z aklimatyzacją.
Napastnik szybko trafił na wypożyczenie do Benfiki, z nadzieją, że w krjau, w którym mówi się po portugalsku Gabigol odnajdzie się lepiej. Niestety, w Lizbonie także kompletnie zawiódł. Później na podobnej zasadzie wrócił do Santosu. Tam znów wrócił stary, dobry Gabigol. 26-latek znowu brylował, zdobywając w samej lidzie wpisując się na listę strzelców 18 razy.
W kolejnym sezonie piłkarz zasilił szeregi Flamengo, stając się z miejsca gwiazdą drużyny. Kampanię 2018/2019 zwieńczył 34 golami i 11 asystami, które zaliczył w 41 spotkaniach. W 2020 roku Gabigol definitywnie opuścił Mediolan przenosząc się na stałe do Flamengo.
Od tego czasu napastnik sukcesywnie powiększał swój dorobek strzelecki w brazylijskiej ekstraklasie, dobijając w końcu do okrągłych 100 trafień. Do liczby tej dobił dokładnie mając 26 lat i pięć dni, co stanowi rekord w historii tamtejszych rozgrywek. Co ciekawe, wychowanek Santosu uczynił to w jubileuszowym, 200 meczu w koszulce Flamengo.
Przez 42 lata rekord ten należał do Roberto Dinamite, a więc legendy Vasco da Gama, który przeżył krótki epizod w szeregach FC Barcelony. Ten „setkę” upolował w wieku 26 lat i 24 dni.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
fot. Newspix