Ponad stu zagranicznych piłkarzy strzelało bramki dla polskich klubów w europejskich pucharach (licząc razem z eliminacjami). Ivi Lopez, który daje show w barwach Rakowa Częstochowa, do czołówki tego zestawienia jeszcze nie należy, ale jak tak dalej pójdzie Hiszpan dołączy do najlepszych w historii. No właśnie, do najlepszych, czyli do kogo?
Wszyscy pamiętamy, że przygoda Iviego Lopeza z międzynarodowymi rozgrywkami nie rozpoczęła się najlepiej. W minionym sezonie Hiszpan rozegrał ponad 500 minut w eliminacjach Ligi Konferencji, nie zaliczając ani jednej bramki oraz asysty. Jasne, nie było tak, że grał całkowity piach, a Marek Papszun nie dostrzegał tego i dawał mu kolejne szanse. Jest jednak spora różnica między tamtymi a obecnymi rozgrywkami. W ciągu 321 minut pomocnik zdążył już kilkukrotnie dać popis:
- Astana – gol i 2 asysty
- Spartak Trnawa – 2 gole
- Spartak Trnawa (rewanż) – asysta
- Slavia Praga – gol
Co więcej, każdy z tych meczów zaczynał się od bramki lub asysty pomocnika Rakowa, więc jego wkład w zwycięstwa i kolejne awanse był wydatny. Jak do tej pory tylko 17 zagranicznych piłkarzy zdołało uzbierać w CV więcej trafień dla polskich drużyn w europejskich rozgrywkach. Dorzucając do tego trzy ostatnie podania, otrzymujemy siedem punktów w klasyfikacji kanadyjskiej, co jest wyróżniającym się wynikiem wśród naszych drużyn.
4 – gole w europejskich pucharach strzelił Ivi Lopez
Oczywiście Ivi Lopez wciąż ma kogo gonić, bo wyniki, jakie wykręcali najlepsi obcokrajowcy są imponujące. Wystarczy wspomnieć o tym, że Miroslav Radović ma na koncie 18 bramek w Europie, a Semir Stilić uzbierał w pucharach 15 asyst. W dodatku różni się też stopień trudności. Doceniamy robienie furory w eliminacjach, natomiast serbski pomocnik Legii Warszawa ma też kapitalne statystyki w głównej fazie rozgrywek.
- 2 gole z Realem Madryt i 2 asysty z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów
- 5 bramek i asysta w grupie Ligi Europy
Radović był także autorem bramek i asyst w meczach ostatniej rundy eliminacji, po prostu wciągał Legię do grupy. Wspomnieliśmy także o Stiliciu, którego bilans na salonach jest podobny.
- gol i 2 asysty z RedBull Salzburg, asysta z Juventusem
- 2 gole i 3 asysty w Pucharze UEFA (jedna z nich już po wyjściu z grupy)
Bośniacki zawodnik potrafił zanotować cztery ostatnie podania w jednym spotkaniu. Co prawda było to obijanie Fredrikstad, ale mimo wszystko: to klasowy występ. Wracając pamięcią do najlepszych meczów obcokrajowców w europejskich pucharach, na pewno przypominają się popisy Daniela Ljuboji z CSKA Moskwa czy SV Ried (w pojedynkę załatwił awans), no i rzecz jasna hattrick Artjomsa Rudnevsa przeciwko Juventusowi, poprawione czwartym trafieniem w rewanżu. Z najnowszej historii warto docenić również trzy trafienia Flavio Paixao — fakt, że w eliminacjach, ale jednak hattrick w pucharach budzi podziw niezależnie od rundy. Odleglejsza historia to bramki Kalu Uche dla Wisły Kraków w Pucharze UEFA, nowsza — trafienie Vadisa Odjidja-Ofoe przeciwko Realowi Madryt.
18 – bramek w europejskich pucharach strzelił Miroslav Radović, najlepszy zagraniczny strzelec
Przybliżyliśmy wam pamiętne występy zagranicznych gwiazd w Europie, ale warto to jakoś uszeregować. Aktualnie klasyfikacja najlepszych obcokrajowców strzelających dla polskich drużyn w międzynarodowych rozgrywkach, wygląda tak:
- Miroslav Radović (Legia Warszawa) – 18
- Mikael Ishak (Lech Poznań) – 12
- Nemanja Nikolics, Stanko Svitlica (Legia), Christian Gytkjaer (Lech) – 7
- Aleksandar Prijović (Legia), Kalu Uche (Wisła Kraków), Robert Pich (Śląsk Wrocław), Mahir Emreli (Legia), Manuel Arboleda, Hernan Rengifo (Lech) – 6
- Guilherme (Legia), Artjoms Rudnevs (Lech), Marco Paixao, Flavio Paixao (Śląsk, Lechia Gdańsk), Moussa Yahaya (Legia), Ondrej Duda (Legia) – 5
Czyli jedna bramka i Ivi Lopez załapie się do top pięć. Obszernej, bo obszernej, ale jednak. Awans do fazy grupowej to z kolei szansa na pogoń za Radoviciem w wykonaniu Mikaela Ishaka. Szwedzki snajper pokazuje, że w Europie czuje się jak ryba w wodzie. W ubiegłym sezonie został królem strzelców Ligi Europy, ustrzelił dwa dublety, trafiał także w eliminacjach. Teraz na króla eliminacji w Wielkopolsce wyrasta Kristoffer Velde, który ma na koncie już trzy gole i trzy asysty. A to oznacza, że mocno pnie się w klasyfikacji kanadyjskiej, która prezentuje się tak:
- Miroslav Radović (Legia) – 28
- Semir Stilić (Lech) – 19
- Mikael Ishak (Lech) – 13
- Manuel Arboleda (Lech), Daniel Ljuboja (Legia) – 9
- Kalu Uche (Wisła), Guilherme (Legia), Flavio Paixao (Śląsk, Lechia), Ondrej Duda (Legia) – 8
W tym zestawieniu Ivi Lopez także jest punkcik za czołową piątką. Jego wynik dorównuje już tym, jakie wykręcili Kasper Hamalainen czy kwartet napastników: Rengifo, Nikolics, Gytkjaer, Svitlica.
Kristoffer Velde – w lidze badziewiak, w pucharach kozak
11 – zagranicznych strzelców bramek w pucharach pochodziło z Brazylii lub Serbii
Ivi Lopez to najskuteczniejszy Hiszpan w barwach polskiego klubu w europejskich pucharach, ale są i skuteczniejsze nacje. Skąd najlepiej ściągać piłkarzy, gdy liczy się na ich udane występy w międzynarodowych rozgrywkach? Odpowiedzi są dwie: Brazylia i „Brazylia Europy”, czyli Serbia. Wspomniana ponad setka zawodników, która trafiała do siatki w barwach polskich drużyn dzieli się na 41 narodowości. Ponad połowa – konkretniej 22 – z nich to pojedyncze wystrzały, na przykład Kostaryka, Szkocja, Irlandia, Macedonia czy Demokratyczna Republika Konga (ooo, Tshibamba!). Są jednak „sprawdzone” kierunki. Lista strzelców w podziale na kraje wygląda tak:
- Brazylia, Serbia – 11
- Chorwacja, Hiszpania, Portugalia – 7
- Czechy – 6
- Nigeria, Słowacja – 5
- Węgry – 4
Wysoko w tym zestawieniu znalazły się także Bośnia i Hercegowina, Słowenia, Grecja czy Albania. Z kolei po dwóch przedstawicieli mają Duńczycy, Łotysze, Izraelici, Argentyńczycy, Bułgarzy i Holendrzy.
***
Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!
WIĘCEJ O EUROPEJSKICH PUCHARACH:
SZYMON JANCZYK