Po urazie Blaża Kramera Legia Warszawa właściwie nie ma doświadczonego napastnika, od którego można byłoby oczekiwać kilkunastu bramek w sezonie. – Potrzebujemy doświadczonego łowcy bramek, jak najszybciej. Poruszyłem ten temat w rozmowach wewnętrznych i z największą stanowczością chciałem, by wszyscy byli świadomi sytuacji – mówił Kosta Runjaić na konferencji prasowej Legii.
Bardzo prawdopodobnym jest, że Blaż Kramer wróci do gry dopiero pod koniec rundy. Czeka go zabieg chirurgiczny, do treningów wróci za przynajmniej półtora miesiąca, a przecież będzie musiał jeszcze nadrobić braki treningowe po powrocie do zdrowia.
Wobec odejścia Tomasa Pekharta i Rafy Lopesa jedynym napastnikiem w kadrze pozostaje Maciej Rosołek. Na transfer snajpera naciska zatem publicznie sam trener Runaić.
– Potrzebujemy doświadczonego łowcy bramek, jak najszybciej. Poruszyłem ten temat w rozmowach wewnętrznych i z największą stanowczością chciałem, by wszyscy byli świadomi sytuacji. Kwestia napastnika cieszy się większym zainteresowaniem, bo każdy klub chce pozyskać takiego gracza. Jeśli dany zespół pragnie sprowadzić takiego klasowego zawodnika, to na ogół wiąże się to z poważnymi wydatkami. Rozumiem, że są to poważne nakłady finansowe, ale to ostatni dzwonek, by ściągnąć takiego gracza. W innym wypadku trudno będzie sprostać oczekiwaniom, które sobie postawiliśmy przed sezonem – mówił szkoleniowiec na konferencji prasowej (cytaty za legia.net).
Wśród napastników, którzy mogliby dołączyć do Legii wymienia się Aleksandara Prijovicia, ale i rozważany był ponoć powrót… Tomasa Pekharta.
– Podczas wcześniejszych konferencji wspominałem, że nie możemy sobie pozwolić na błędy w polityce transferowej – wiedząc zwłaszcza o tym, jakie pomyłki były popełniane w poprzednich latach. Zgłaszają się do nas agenci, proponując nam różnych zawodników, lecz oni albo nie pasują do naszej koncepcji, profilu, albo jakościowo nie przystają do Legii – komentuje Runjaic.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
