Spółka DD12 Lab została nowym większościowym udziałowcem Warty Poznań – poinformował klub w oficjalnym komunikacie. Dotychczasowy właściciel Bartłomiej Farjaszewski pozbył się całego pakietu swoich akcji, ale zostanie w radzie nadzorczej.
Farjaszewski był właścicielem Warty od czterech lat. W tym okresie udało się wywalczyć awans do Ekstraklasy i utrzymać się w niej przez dwa kolejne sezony.
Dotychczasowy właściciel wystosował niedawno apel do lokalnych przedsiębiorców, w którym nawoływał do zaangażowania się w rozwój poznańskiego klubu. Na to odpowiedziała spółka DD12 Lab, która kupiła od niego większościowy pakiet akcji. – Wiem, że Klub trafia w dobre ręce. Uważam, że pomysł nowych inwestorów na finansowanie działalności Warty Poznań jest ciekawy, a jednocześnie mam zapewnienie, że nadal będzie realizowany „Plan Rozwoju 2020-23”, co jest dla mnie bardzo ważne. Będę teraz z całych sił wspierał i angażował się w dalszy rozwój Klubu, ale już w innej roli – powiedział Farjaszewski w rozmowie z oficjalną stroną klubową.
Spółka DD12 Lab została nowym większościowym udziałowcem Warty Poznań S.A❗
Szczegóły 👉 https://t.co/ryOR7HtiDH
📸 Jan Piechota / Warta Poznań pic.twitter.com/ybWvkGNsi5
— Warta Poznań (@WartaPoznan) August 4, 2022
Nowy inwestor ma się skupić przede wszystkim na utworzeniu wokół klubu szerszego grona biznesowego. – Spółka będzie zajmowała się powoływaniem i rozwijaniem inicjatyw biznesowych, między innymi z obszaru innowacji w sporcie, ale także z branż wpisujących się w profil strategiczny Warty, czyli głównie z zakresu ekologii i społecznej odpowiedzialności biznesu. Celem jest też dalsze rozwijanie społeczności biznesowej wokół Klubu i współpraca z jednostkami naukowymi. Zamierzamy powoływać koncepty biznesowe nie tylko samodzielnie, ale również z zewnętrznymi partnerami – zapowiedziała prezes zarządu spółki DD12 Lab Paulina Sypniewska.
Czytaj więcej o Ekstraklasie:
- Miedź Legnica sięga po piłkarza 13-krotnego mistrza Meksyku
- Problemy Lecha Poznań, które nie występują w Rakowie Częstochowa
- Od Kownackiego do Sekulskiego, czyli ze skąpstwa w desperację?
Fot. Newspix