Podczas sobotniego meczu Lens – West Ham nie zobaczyliśmy bramek, ale doszło do kuriozalnej sytuacji. Kibice obu zespołów miauczeli, gdy tylko Kurt Zouma był przy piłce.
Piłkarz West Hamu swego czasu urządził sobie polowanie na swojego kota. Najpierw go kopnął. Potem gonił go po domu i rzucał w niego butem. Następnie sprzedał mu plaskacza, po czym kot spadł z wysokości stołu. Jego brat nagrał wszystko telefonem i wrzucił w sieci…
Sprawa na szczęście nie została zamieciona pod dywan. Klub z Londynu szybko nałożył na niego (maksymalną) karę w wysokości dwóch tygodniówek, co w tym przypadku oznaczało uszczuplenie zarobków piłkarza o 250 tys. funtów. Zouma na początku czerwca został skazany na 180 godzin prac społecznych i otrzymał pięcioletni zakaz posiadania kotów.
Kibice na szczęście wciąż nie zapomnieli jego haniebnych czynów i postanowili dać mu w kość. Gdy tylko był przy piłce, słyszał miauczenie, co możecie zobaczyć na poniższym nagraniu.
Les supporters de Lens à chaque prise de balle de Kurt Zouma hier soir 😭 pic.twitter.com/25lZm9AwYz
— Vibes Foot (@VibesFoot) July 31, 2022
Czytaj więcej o Premier League:
- Kolejny do kolekcji. Thomas Partey oskarżony o gwałt
- Przebudowa w Leeds trwa w najlepsze. Jak wpłynie na pozycję Mateusza Klicha?
- Ucieczka się nie udała. Ronaldo wraca do Manchesteru
- Zaskakujący ruch Nottingham. Po co im Jesse Lingard?
Fot. Newspix