Nie za długo Marcin Bułka był pierwszą bramkarską opcją w Nice. Po tym jak wieloletni numer jeden francuskiego klubu Walter Benitez odszedł do PSV Eindhoven wydawało się, że Polak ma otwartą drogę, żeby zostać pierwszym golkiperem. Tymczasem okazuje się, że Les Aiglons są dogadani z Kasperem Schmeichelem z Leicester City. Takie informacje podało francuskie L’Equipe.
Nie tylko Duńczyk dogadał się w kwestii swojego kontraktu w Nice. Okazuje się, że warunki umowy transferowej klub dograł już z Leicester City, w którym 35-latek bronił od ponad 10 lat. Lisy zaznaczyły jednak, że dopóki nie zakontraktują następcy Schmeichela, to do potwierdzenia transferu nie dojdzie. 84-krotny reprezentant Danii był ostatnio również kapitanem Leicester.
Na razie media nie podają, ile Nice zapłaci za doświadczonego bramkarza. Trudno jednak się spodziewać, żeby przechodził on do Ligue 1 i miał siedzieć na ławce. Wygląda więc na to, że Bułka kolejny rok będzie tylko rezerwowym. W poprzednim sezonie niespełna 23-letni Polak zagrał w 6 meczach Nice (5 w Pucharze Francji i 1 w lidze). Z nim w bramce klub z Lazurowego Wybrzeża sięgnął po Puchar Francji. 1 lipca Bułka został wykupiony przez klub z Nicei za 2 mln euro z PSG.
WIĘCEJ O TRANSFERACH ZAGRANICZNYCH: