Sebastian Szymański obiera kurs na Holandię, konkretnie na Feyenoord, podobnie będzie z Tymoteuszem Puchaczem?
Napisał o tym na Twitterze Tomasz Ćwiąkała: – Z tego, co słyszę, opcja holenderska tez brana pod uwagę przy Puchaczu.
Oczywiście niekoniecznie musi to być Feyenoord, niemniej liga holenderska brzmi rozsądnie w przypadku lewego obrońcy. Puchacz ostatnie pół roku spędził w Trabzonsporze, ale nie został wykupiony. Trudno wierzyć w jego przyszłość w Unionie – nie zagrał żadnego meczu w Bundeslidze, jedyne szanse, jakie dostawał, to Liga Konferencji i eliminacje do niej.
Kolejna zmiana otoczenia wydaje się naturalna. Mimo problemów klubowych Puchacz ma miejsce w reprezentacji – przy okazji poprzedniego zgrupowania grał z Walią i Belgią.
Czytaj więcej o reprezentacji Polski:
- Kolejne jałowe zgrupowanie Arkadiusza Milika
- Michniewicz sporo eksperymentował, ale pominiętych w jego kadrze nie brakuje
- Czy stać nas na rezygnację z Krystiana Bielika?
- „Kiwi” dojrzewa we Włoszech. Obiecujący debiut stopera
Fot. FotoPyk