Lech zagra jutro z Karabachem swój pierwszy mecz w ramach kwalifikacji do europejskich pucharów. Po nim poznaniacy mają zagrać z Rakowem o Superpuchar Polski w sobotę, a więc tuż przed wylotem do Azerbejdżanu. John van den Brom wolałby przełożyć to spotkanie, nawet o to poprosił, ale PZPN nie zgodził się na taki ruch.
– Trenerzy i polski związek nie nadają na tej samej fali, jeśli chodzi o tak ważny mecz jak ten i przygotowanie się do rewanżu dłużej niż tylko dwa dni. Musimy grać mecz o Superpuchar w sobotę. To byłoby dla nas dobre, jeśli udałoby się przełożyć to spotkanie, żebyśmy mogli myśleć tylko o Karabachu, wylecieć może trochę wcześniej i przyzwyczaić się do tamtejszej temperatury. Ale to nie moja decyzja. Próbowaliśmy przełożyć mecz z Rakowem Częstochowa, zwracaliśmy się w tej sprawie, ale nie wyrażono na to zgody – powiedział dzisiaj trener Lecha Poznań na konferencji prasowej.
W przeszłości Ekstraklasa zgadzała się na przekładanie spotkań z myślą o ułatwieniu rozgrywek europejskim polskim klubom. Tym razem to PZPN musiał podjąć taką decyzję.
Czytaj więcej o Ekstraklasie:
- Dwóch Rumunów i Ivanov. Jak Lech Poznań szuka stopera
- Dyrektor Akademii Zagłębia: Wykształcenie zawodnika na poziom Ekstraklasy jest celem nadrzędnym
- Angielski i Majchrowicz bliżej transferu. Radomiaka opuści jeszcze jeden piłkarz?
Fot. Newspix