Wisła Kraków przeprowadziła już pięć transferów do klubu, a wygląda na to, że to nie koniec ruchów spadkowicza. Zarówno jeśli chodzi o przyjścia, jak i odejścia. – Jak wszyscy widzimy, robi się coraz goręcej, więc i u nas tak będzie. Jeśli np. chodzi o napastnika, to jesteśmy na dobrej drodze, by go pozyskać – zapowiada Jerzy Brzęczek cytowany przez Interię.
Wisła po spadku z Ekstraklasy zakontraktowała pięciu piłkarzy – Igora Łasickiego, Vullneta Bashę, Michała Żyro, Jakuba Niewiadomskiego oraz Bartosza Jarocha. Do klubu wróciło też kilku zawodników, którzy w poprzednim sezonie byli wypożyczeni. Jednak przebudowa kadry zakłada też odejścia.
Z klubem pożegnali się już m.in. Serafin Szota, Michal Frydrych, Marko Poletanović, Maciej Sadlok czy Jan Kliment. Zgodę na odejście mają też Żukow, Savić czy Kieszek.
– Wszystko jest kwestią poszukiwania, kontaktów i sprawdzania. Mamy plany i prowadzimy negocjacje, więc wszystko jest do zrobienia. Trzeba mieć odpowiednią cierpliwość i przekonywać zawodników, również perspektywą gry w Ekstraklasie. I w taki sposób działamy, zabezpieczając się na to, co czeka nas w tym roku oraz w następnym sezonie – mówi Jerzy Brzęczek cytowany przez Interię.
Wiślacy mają jeszcze trochę czasu na przygotowanie kadry na nowy sezon. Inauguracja pierwszoligowego grania nastąpi w ich przypadku 16 lipca – w pierwszej kolejce krakowianie zmierza się z Sandecją Nowy Sącz.
WIĘCEJ O WIŚLE KRAKÓW: