Brytyjska Krajowa Agencja do spraw Przestępczości wszczęła postępowanie w sprawie Granita Xhaki. Pomocnik Arsenalu jest podejrzewany o postawienie 52 tysięcy funtów u bukmachera na zdarzenie dotyczące samego siebie.
Reprezentant Szwajcarii miał postawić rzeczoną sumę pieniędzy na to, że otrzyma żółtą kartkę w grudniowym meczu ligowym z Leeds. I rzeczywiście tak się stało, ale dopiero w 86. minucie przy wyniku 4:1 dla Arsenalu. W dodatku sędzia ukarał Xhakę nie za faul czy zagranie ręką, a za… opóźnianie rzutu wolnego. Dzięki temu miał zyskać dodatkowe 200 tysięcy funtów.
Władze FA dowiedziały się o zaistniałej sytuacji od samego bukmachera, który zwrócił uwagę na to, że była to kwota znacznie przekraczająca typowe zakłady na takie zdarzenie. Te przyglądały się sprawie ponad pół roku i ostatecznie zdecydowały się przekazać ją Agencji do spraw Przestępczości, która właśnie wszczęła postępowanie przeciwko piłkarzowi Arsenalu.
Sama angielska federacja nie podjęła żadnych czynności wobec Xhaki, ponieważ nie wykryła u niego, ani u jego kolegów z drużyny żadnych nieprawidłowych zachowań. Wszyscy zdają sobie bowiem sprawę, że Szwajcar często jest upominany przez sędziów. Tylko w minionym sezonie obejrzał dziesięć żółtych i dwie czerwone kartki.
Czytaj więcej o angielskiej piłce:
- Co się dzieje z Derby County?
- Erling poszedł w ślady ojca? Losy Alf-Inge Haalanda w Manchesterze City
- Wielka burza po historycznej klęsce. Gareth Southgate w ogniu krytyki
Fot. Newspix