W pewnym momencie wydawało się, że przejście Pedro Tiby do Legii jest w zasadzie przesądzone i dopięcie transakcji to formalność. Odchodzący z Lecha Poznań Portugalczyk przy Łazienkowskiej jednak nie zagra.
Piłkarz stawił się w stolicy na testy medyczne i prowadził rozmowy dotyczące ostatnich szczegółów kontraktu. Sprawa się przeciągała i według informacji Interii, dziś już tematu nie ma.
Powód? Wersje są dwie i w obu przypadkach dotyczą kwestii zdrowotnych. Pierwsza mówi, że sama Legia zrezygnowała z zatrudnienia Tiby po jego badaniach. Druga, że klub chciał się w kontrakcie zabezpieczyć na wypadek kontuzji zawodnika, na co nie zgodził się sam zainteresowany. W każdym razie, negocjacje zostały zakończone.
WIĘCEJ O LEGII:
Fot. FotoPyK