Reklama

Pięć zmian na Belgię. Michniewicz zamiesza w składzie reprezentacji

redakcja

Autor:redakcja

06 czerwca 2022, 21:10 • 3 min czytania 30 komentarzy

Selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz najwyraźniej nie wierzy w piłkarskie prawo, że zwycięskiego składu się nie zmienia. A przynajmniej według niego nie obowiązuje ono w Lidze Narodów. W środę w wyjściowej jedenastce na Belgię prawdopodobnie dojdzie do pięciu zmian w porównaniu z zestawieniem, które rozpoczęło spotkanie z Walią.

Pięć zmian na Belgię. Michniewicz zamiesza w składzie reprezentacji

Co ciekawego na poniedziałkowym treningu kadry?

Poniedziałkowy trening – ostatni przed wylotem do Belgii – rozpoczął wykład przed wielkim ekranem w rogu boiska i zakończył wykład przed wielkim ekranem w rogu boiska. Na początku Michniewicz przedstawił zawodnikom kilka rozegrań akcji najbliższego rywala, a na finiszu pokazał, w jaki sposób rozwiązują stałe fragmenty. Pomiędzy selekcjoner zarządził intensywne taktyczne zajęcia, podczas których nie było zmiłuj.

O łzach nic nie wiemy, za to pot lał się strumieniami, a krew pojawiła się na skarpetach Jacka Góralskiego, który oczywiście nie cofał przed nikim nogi. W trakcie ostatniego ćwiczenia dał się przedryblować Nicoli Zalewskiemu, ale jeszcze zdążył naprawić swój błąd heroicznym wślizgiem. Przy okazji lekko zahaczył piłkarza AS Roma, więc po chwili z uśmiechem objął go po bratersku: – Sorry, „Mały” – bo właśnie tak zaczęto nazywać Zalewskiego w reprezentacji. Ale poświęcenie Góralskiego nie zostanie nagrodzone grą od początku w środę.

Jakim składem wyjdziemy na Belgię?

W bramce – zgodnie z zapowiedzią szkoleniowca – wystąpi Bartłomiej Drągowski, który zastąpi Kamila Grabarę. W środku obrony znów zagrają Kamil Glik oraz Jan Bednarek, a miejsce na lewej flance zachowa Tymoteusz Puchacz.

Reklama

Niespodzianką będzie obsada prawej strony. Na tej pozycji zapewne wystąpi Robert Gumny. Defensor Augsburga do tej pory zagrał w pierwszej kadrze ledwie dwukrotnie – w listopadzie 2020 z Ukrainą (2:0) i w październiku 2021 z San Marino (5:0). Rywalizacja z Belgią będzie dla 24-latka najpoważniejszym reprezentacyjnym testem.

W środku drugiej linii ponownie znajdzie się Grzegorz Krychowiak i ustawiony wyżej Piotr Zieliński, ale obok nich nie będzie Mateusza Klicha i Góralskiego, a Szymon Żurkowski. 24-latek ma za sobą najlepszy sezon w karierze, był pewnym punktem Empoli, zebrał 35 spotkań w Serie A, w których strzelił sześć goli i zanotował trzy asysty.

Z Walią (2:1) Michniewicz zdecydował się na ustawienie 4-3-1-2, bez klasycznych skrzydłowych, co nie zadziałało i dopiero wejście na murawę m.in. bocznego pomocnika Jakuba Kamińskiego odmieniło losy meczu. Selekcjoner wyciąga wnioski i w środę 20-latek zacznie spotkanie na prawej flance, a na lewej będzie biegał Sebastian Szymański, w minionych rozgrywkach czołowa postać Dinama Moskwa (27 występów w lidze rosyjskiej, sześć goli, osiem asyst). Ofiarami zmiany taktycznej będą Adam Buksa oraz Góralski/Klich.

W ataku bez zaskoczeń – wszystko wskazuje na to, że od pierwszej minuty zagra Robert Lewandowski.

Przewidywany skład Polski na Belgię: Drągowski – Gumny, Glik, Bednarek, Puchacz – Żurkowski, Krychowiak, Zieliński – J. Kamiński, Lewandowski, S. Szymański.

 

Reklama

MATEUSZ JANIAK

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

Najnowsze

Komentarze

30 komentarzy

Loading...