Przed Bayernem Monachium i Robertem Lewandowskim przełomowe tygodnie. Polski napastnik będzie starał się wymóc na bawarskim klubie transfer. Wydaje się, że Die Roten nie są na niego gotowi i zamierzają odwlec kapitana naszej reprezentacji od tej decyzji. Bez względu na rezultat Bayern musi przygotować się na ewentualnie odejście swojej największej gwiazdy. Jak w przeszłości sobie z tym radził?
Lewandowski nie złościł się, kiedy brakowało mu odpowiednich partnerów do gry z przodu. Nie narzekał również, kiedy prowadzenie zespołu powierzono trenerowi, którego umiejętności były kwestionowane już od pierwszych dni. Jednak w momencie, gdy kolejny sezon z rzędu wypracował ponad 50 bramek w sezonie, pozostaje jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, sygnalizował już dwa lata przed końcem kontraktu, że należałoby porozmawiać o przyszłości, a i tak nikt nie przystąpił do negocjacji, to mógł się zdenerwować. Polski napastnik nie zamierzał wylewać swoich żali w mediach, a pozwolił intensywnie pracować swojemu agentowi – Piniemu Zahaviemu. To on zapoczątkował całą machinę transferową, poniekąd stawiając wszystko na ostrzu noża.
Jak Bayern Monachium radził sobie po odejściu swoich gwiazd?
Na razie nie wiadomo jak cała sprawa się skończy. Z jednej strony włodarze Bayernu mówią, że bez względu na wszystko Lewandowski wypełni kontrakt w Monachium. Z drugiej twierdzą, że nie ma piłkarza większego niż klub i odwołują się do motta Mia San Mia. Świeżo w pamięci mamy jednak moment odejścia trenera Hansiego Flicka. Choć niemal wszyscy nie wierzyli w to, że szkoleniowiec zamieni Bayern na reprezentację Niemiec, to tak się stało. Finalnie z niewolnika nie ma pracownika, dlatego można odnieść wrażenie, że Lewandowski jest bliżej transferu niż pozostania w Monachium.
Nie zamierzamy roztrząsać ani zgadywać, jaka będzie jego przyszłość. Natomiast przyjrzeliśmy się historiom wielkich piłkarzy Bayernu, którzy odchodzili z Monachium. Jedni po prostu kończyli kariery, inni byli niemal zmuszeni do odejścia, a część wybrała lepsze propozycje od znajdujących się w danym momencie na topie zespołów. Kluczowe było jednak to, jak Bayern radził sobie z brakiem swoich filarów w kolejnym sezonie. Po stracie jednej z gwiazd Bawarczycy zagrali najgorszy sezon w historii, natomiast po odejściu efektownego duetu zdobyli potrójną koronę.
Franz Beckenbauer
Odszedł w 1977 roku do NY Cosmos. Bayern w sezonie 1977/78: 12. miejsce w Bundeslidze, 3. runda DFB Pokal, 1/8 finału Pucharu UEFA.
W 1975 i 1976 roku zdobył z Bayernem Monachium Puchar Europy. W 1974 roku poprowadził reprezentację Niemiec do mistrzostwa świata, a dwa lata później do finału Euro. Był najpopularniejszym człowiekiem w kraju. Rozpisywały się o nim wszystkie gazety nad Renem. Oprócz tego uznano go w 1976 roku najlepszym piłkarzem świata. Znajdował się na absolutnym szczycie. Poza boiskiem nie świecił najlepszym przykładem. W trakcie swojego życia miał trzy żony. W tamtym okresie znajdował się w związku małżeńskim z Brigitte Wittmann, z którą wychowywał trzech synów – Stephana i Michaela oraz Thomasa. Ostatni z nich pochodził z poprzedniego związku. Nie przeszkodziło mu to w zainaugurowaniu kolejnego romansu. W 1977 roku związał się fotografką sportową – Dianą Sandmann. Krótko mówiąc: Moda na sukces.
Kolejna afera obyczajowa sprawiła, że za Beckenbauerem jak ogon podążali paparazzi i bulwarowi dziennikarze z Niemiec. Szczególnie uważnie każdy krok piłkarza śledzili żurnaliści “Bilda”. Wszystko, by znaleźć kolejny temat-skandal na rozkładówkę. Moralna wątpliwość “Kaisera” szczególnie bolała kilku wysoko postawionych działaczy DFB. Atmosfera z każdym dniem gęstniała wokół Beckenbauera. Do tego stopnia, że przestał otrzymywać powołania do reprezentacji Niemiec. Z Bayernem zajął w lidze dopiero siódme miejsce. Wszystkie te czynniki, a także bardzo lukratywna propozycja finansowo od New York Cosmos sprawiła, że “Kaiser” postanowił przenieść się za ocean, odcinając się od wszystkich skandali.
Gdy on w USA bawił się futbolem wspólnie z Pele czy Carlosem Alberto, Bayern przeżywał najgorszy sezon w historii. Do dzisiaj Bawarczycy nie zanotowali tak słabych rozgrywek, zajęli wówczas 12. miejsce w Bundeslidze. Oprócz tego odpadli już w 3. rundzie DFB Pokal, a w 1/8 finału Pucharu UEFA otrzymali lanie od Eintrachtu Frankfurt. Die Roten przez cały ligowy sezon nie wygrali meczu na wyjeździe, a po jednej z kolejek znajdowali się nawet w strefie spadkowej. Nikt nie był w stanie zastąpić Beckenbauera, który w tamtym momencie pozostawał najlepszym stoperem świata. Za słabe wyniki posadą przypłacił Dettmar Cramer. Dużo lepiej nie radził sobie Gyula Lorant.
Gdy trzy lata później Beckenbauer powrócił do Niemiec, odrzucił propozycję Bayernu i wybrał grę dla Hamburger SV. Wtedy Die Roten byli już inną drużyną z zupełnie nowymi liderami, a również sam “Kaiser” stracił na jakości. Do odbudowania się po stracie swojego stopera Bawarczycy potrzebowali trzech pełnych sezonów. Dopiero w czwartym powrócili na szczyt Bundesligi.
Olivier Kahn
Zakończył karierę w 2008 roku. Bayern w sezonie 2008/09: wicemistrzostwo Niemiec, ćwierćfinał DFB Pokal, ćwierćfinał Ligi Mistrzów.
W Monachium napisał piękną kartę sukcesów. W ciągu 14 lat z nim między słupkami Bayern zdobył osiem mistrzostw Niemiec i wygrał Puchar UEFA. Kibicom dał się jednak poznać jako mało zrównoważony golkiper, który potrafi wpaść w furię nawet z najbardziej błahego powodu. Niemniej jednak dzięki swojej wybuchowości trzymał w ryzach defensywę Bayernu. Bronił aż do 38. roku życia. Wszystko za sprawą tego, że klub nie zdołał znaleźć odpowiedniego następcy. Michael Rensing, Hans-Joerg Butt czy Thomas Kraft nie posiadali nawet krztyny szaleństwa, ale i bramkarskiej odpowiedzialności Kahna. Umiejętnościami odbiegali od poziomu mistrzów Niemiec.
Już w pierwszym sezonie po stracie “Titana” Bayern stracił krajowy tytuł na rzecz Wolfsburga. Przez kolejne dwa lata monachijczycy nie zdołali wychować kolejnego świetnego golkipera. Wobec tego zostali zmuszeni do przeszukania niemieckiego rynku. To z niego wyciągnęli Manuela Neuera, który do dziś broni bramki Bayernu. Jego odejście, które nie nastąpi szybciej niż przed 2024 rokiem, może wywołać podobne skutki.
Sepp Maier i Gerd Mueller
Maier karierę zakończył w 1980 roku, ale ostatni sezon w Bayernie zagrał w 1979 roku. W tym samym Mueller odszedł do FL Strikers. Bayern w sezonie 1979/80: mistrzostwo Niemiec, 3. runda DFB Pokal, półfinał Pucharu UEFA.
Z perspektywy czasu sezon 1979/80 dla Bayernu Monachium powinien wyglądać jak prawdziwa walka o przetrwanie. W jednym momencie zespół stracił najlepszego bramkarza i najlepszego strzelca w historii klubu. Sepp Maier w lipcu 1979 roku spowodował poważny wypadek drogowy. Zjechał na przeciwległy pas i uderzył w nadjeżdżający samochód. Pierwsze badania wykazały tylko kilka złamań żeber. Uli Hoeness, który dopiero co rozpoczął pracę w Bayernie jako menedżer, nie uwierzył w diagnozę lekarzy i przeniósł swojego przyjaciela z boiska do kliniki w Grosshadern. Tam wykazano, że Maier ma przebite płuco, pękniętą przeponę, przemieszczoną wątrobę, a w jamie brzusznej zebrało się dwa i pół litra krwi. Tylko błyskawiczna operacja uratowała życie bramkarza, który nie powrócił już nigdy do gry. Próbował odzyskać formę, ale ostatecznie karierę zakończył w 1980 roku.
Historia Gerda Muellera nieco się różni. Decyzję o odejściu podjął sam, a nie zdeterminował los. Od lutego 1979 roku pozostawał skłócony z trenerem Palem Csernaiem. Węgierski trener jako pierwszy zdjął “Bombera” z boiska, czego napastnik nie mógł przeboleć. To zaważyło na tym, że Mueller zdecydował się zakończyć karierę. Poinformował o tym przełożonych i do końca sezonu ani razu nie postawił nogi na murawie. Bunt snajpera odbił się szerokim echem w Niemczech. To on prawdopodobnie spowodował, że w sezonie 1978/79 Bayern zajął dopiero czwarte miejsce w Bundeslidze. “Bombera” nic już nie mogło przekonać do pozostania w Monachium. Bardzo lukratywny kontrakt w USA sprawił jednak, że snajper zmienił zdanie o zakończeniu kariery i przeniósł się za ocean.
W przeciwieństwie do Bayernu Mueller w nowym dla siebie świecie nigdy się nie odnalazł. Die Roten natomiast w kolejnym sezonie już bez Maiera i “Bombera” odzyskali mistrzostwo Niemiec i dotarli do półfinału Pucharu UEFA. Odpowiedzialność strzelania goli rozłożyła się na Karla-Heinza Rummenigge i Dietera Hoenessa, którego sprowadzono latem 1979 roku ze Stuttgartu. Maiera zastąpił natomiast Walter Junghans.
Lothar Matthaeus i Karl-Heinz Rummenigge
Rummenigge odszedł w 1984 roku do Interu Mediolan. Bayern w sezonie 1984/85: mistrzostwo Niemiec, finał DFB Pokal, półfinał Pucharu Zdobywców Pucharów.
Matthaeus odszedł w 1988 roku do Interu Mediolan. Bayern w sezonie 1988/89: mistrzostwo Niemiec, 1/8 finału DFB Pokal, półfinał Pucharu UEFA.
Matthaeus powrócił do Monachium w 1992 roku, a odszedł w marcu 2000 roku do Metro Stars. Bayern w sezonie 1999/2000: mistrzostwo Niemiec, zwycięstwo w DFB Pokal, półfinał Ligi Mistrzów; Bayern w sezonie 2000/01: mistrzostwo Niemiec, 2. runda DFB Pokal, zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Obaj trafili do Interu Mediolan. We Włoszech obok nowych wrażeń szukali również odpowiednich zarobków. Karl-Heinz Rummenigge trafił do Nerrazurrich w 1984 roku za 11 milionów niemieckich marek. Był to wtedy drugi najwyższy transfer we Włoszech. Więcej zapłaciło tylko Napoli za Diego Maradonę. W Monachium nie płakano jednak za “Kalle”. Stopniowo wszyscy zdawali sobie sprawę z wygasającej kariery napastnika i jego podatności na kontuzje. Choć Bayern nie miał wartościowego zmiennika, to odpowiedzialność strzelania goli rozłożyła się na kilku zawodników. Właśnie dlatego bez większych problemów Die Roten zdobyli mistrzostwo Niemiec, dotarli do finału DFB Pokal i wystąpili w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów.
W Bayernie coraz większą rolę zaczął odgrywać Lothar Matthaeus. Pod nieobecność Rummenigge strzelił on 16 goli w Bundeslidze. Niemniej jednak podobnie jak jego starszy kolega zdecydował się po czterech latach w Monachium poszukać wrażeń w Mediolanie. Dla Matthaeusa był to jednak krok do przodu. We Włoszech znajdował się w najlepszej formie. Został mistrzem świata, najlepszym piłkarzem globu. Bayern natomiast stopniowo zaczął tracić na znaczeniu w Niemczech. Co prawda zdobył dwa mistrzostwa Niemiec po odejściu pomocnika, ale w 1992 roku sezon zakończył dopiero na 10. miejscu. To sprawiło, że działacze w Monachium postanowili ponownie pozyskać Matthaeusa, mimo że ten znajdował się tuż po poważnej kontuzji.
Przesunięty na pozycję libero Lothar nie odgrywał już tak znaczącej roli w ofensywie, ale utrzymywał zespół w ryzach. W ciągu 11-letniej przygody w Monachium zdobył z Bayernem siedem mistrzostw i Puchar UEFA. Niemniej jednak, im starszy był Matthaeus, tym więcej problemów sprawiał. Podzielił los Beckenbauera czy Muellera. Na piłkarską emeryturę udał się do USA. Bez niego w składzie Bawarczycy zmienili styl gry, docierając w 2000 roku do półfinału Ligi Mistrzów, a rok później zdobywając Puchar Europy.
Philipp Lahm
Zakończył karierę w 2017 roku. Bayern w sezonie 2017/18: mistrzostwo Niemiec, finał DFB Pokal, półfinał Ligi Mistrzów.
Trzy dni po rozegraniu 500. meczu w Bayernie Philipp Lahm w lutym 2017 roku ogłosił zakończenie kariery. Boczny obrońca, bo tak należy nazywać piłkarza, który radził sobie tak dobrze na lewej, jak i prawej stronie defensywy, dokończył sezon 2016/17 jako podstawowy zawodnik. Bayern zdążył przygotować sobie odpowiedniego następcę. Joshua Kimmich przeszedł taką samą drogę, co Lahm. Wiodła ona przez VfB Stuttgart. Jak się okazuje to najlepsza lekcja, jaką mogą zdobywać piłkarze Bayernu, bowiem zaliczył ją również Serge Gnabry.
Już od sezonu 2017/18 Kimmich wszedł w buty Lahma. Nie były one dla niego za duże. Mało tego błyskawicznie stał się liderem zespołu, ubiegającym się o opaskę kapitana. Żaden z kibiców pewnie nie żałuje tak wczesnego zakończenia kariery przez Lahma, bowiem Bayern w pierwszym sezonie bez niego zdobył mistrzostwo Niemiec, doszedł do finału krajowego pucharu i wystąpił w półfinale Ligi Mistrzów.
Franck Ribery i Arjen Robben
Odeszli w 2019 roku. Bayern w sezonie 2019/20: potrójna korona – mistrzostwo i Puchar Niemiec, a także Puchar Europy.
Jeszcze mniej żałowano rozstania z Franckiem Riberym i Arjenem Robbenem. Gwiazda tych skrzydłowych gasła od dłuższego czasu. Mimo to nadal pozostawali w Monachium i raz na jakiś czas wnosili wiele do gry Die Roten. Tak jak w przypadku Lahma, tak i w ich przypadku na swoją szansę czekali już następcy. Gnabry czy Kingsley Coman, a także młodzian – Jamal Musiala – szybko załatali dziurę po duecie Robbery. Oprócz tego po roku pozyskano Leroya Sane. Lepszej odpowiedzi niż zdobycie potrójnej korony nie mogli sobie wyobrazić. W sezonie 2019/20 Bayern nie miał sobie równych. Jednak tak jak w przypadku Lahma w odwodzie składu Bayernu czekali już młodzi, głodni sukcesów piłkarze.
W przypadku Lewandowskiego Bayern nie ma nawet wartościowego zmiennika. Na rynku również ciężko go znaleźć, a co dopiero wykupić. Potencjalne odejście Lewandowskiego może pokazać czy polski napastnik był dla Die Roten bardziej Beckenbauerem czy Lahmem.
WIĘCEJ O BUNDESLIDZE:
- Lech, Fortuna, a może ktoś trzeci. Gdzie zagra Kownacki?
- Kamiński: Ten sezon dał mi szczęście i nadzieję na mistrzostwa świata
- „Gra Bayernu wiosną to katastrofa. Piłkarze potracili rozumy”
Fot. Newspix