Bayern Monachium podejmował dziś walczący o utrzymanie VfB Stuttgart i na własnym stadionie sprawił swoim kibicom przykrą niespodziankę. Choć oczywiście Bawarczycy nie grają już o nic, zaskakująco zlekceważyli oni rywala pozwalając wywieźć mu z Monachium jeden punkt.
Gospodarze przegrywali już od 8. minuty, co było konsekwencją błędu jednego z ich obrońców. Szybko jednak się zreflektowali, zdominowali rywali i przypuścili kilka dobrych ataków, z czego dwa zwieńczone zostały golami. Strzelcem pierwszego z nich Gnabry, któremu asystował Lewandowski, a drugiego Thomas Mueller.
Polak jednak dzisiaj – jak na swoje możliwości – zawiódł. W pierwszej połowie nie dochodził do zbyt wielu akcji, za co należy pochwalić zawodników gości, a zbesztać Bawarczyków, którzy przyczynili się do tego nie tworząc mu jednak zbytnio okazji. Po przerwie napastnik wyglądał dużo lepiej, ale zabrakło skuteczności i szczęścia – zdarzyło mu się bowiem obić poprzeczkę. Niemieckie media wystawiły mu po spotkaniu dość surowe noty.
Natomiast niewykorzystane sytuacje się zemściły – w 52. minucie zawodnicy Matarazzo doprowadzili do wyrównania, które zostało przez nich wybronione już do końca. VfB Stuttgart podtrzymał dzięki temu szanse na ligowy byt w przyszłym sezonie. Za tydzień czeka ich mecz z 1. FC Koeln, w którym zwycięstwo bądź remis umożliwią im grę w barażach.
Więcej o Bayernie Monachium:
-
Di Marzio: Bayern nie sprzeda Lewandowskiego latem
- Kto potrzebuje Lewandowskiego? Czego potrzebuje Lewandowski?
Fot. Newspix.pl