Nie milkną echa rewanżu półfinału Ligi Mistrzów między Realem Madryt i Manchesterem City. Dyskusja nie trwa jednak jedynie o boiskowych wydarzeniach, a wykracza znacznie dalej. Uznany angielski sędzia Mark Clattenburg w odniesieniu do tego spotkania pokusił się o propozycję nowych zasad w futbolu.
– Myślę, że gdy piłka opuszcza plac gry, bądź jesteśmy świadkami kontuzji lub symulowania kontuzji czas powinien zostać zatrzymywany. Wtedy gra zawsze będzie trwała tyle samo, a my pozbędziemy się wielu kontrowersji – napisał na łamach Daily Mail.
– W tym sezonie Premier League piłka średnio jest w grze 55 minut, ale w meczu West Hamu z Brentford była w użyciu minut 41. Najdłużej w piłkę grali piłkarze Manchesteru City i Burnley – 65 minut. To wielka różnica. Zrównanie tego poziomu do godziny gwarantowałoby kibicom obejrzenie 60 minut czystej gry – dodał Clattenburg.
Porównał on także tę sytuację do zasad gry w koszykówkę, gdzie zasada zatrzymywania czasu bardzo dobrze się sprawdza.
Czytaj więcej o zmianach w futbolu:
Fot. Newspix