Janusz Filipiak nie był specjalnie zadowolony z przebiegu i okoliczności Derbów Krakowa, w których Cracovia bezbramkowo zremisowała z Wisłą Kraków.
Po meczu prezes i właściciel Cracovii odwiedził drużynę w szatni, żeby – żartobliwie, bo żartobliwie – zwrócić uwagę Jewhenowi Konoplance, który zmarnował dogodne sytuacje na zagwarantowanie Pasom zwycięstwa w jednym z najbardziej prestiżowych meczów sezonu.
– Po meczu przyszedł do nas prezes i powiedział, że grałem słabo i dlaczego nie strzeliłem gola? Ty się nazywasz Konoplanka! Musiałem się tłumaczyć – śmiał się niegdyś świetny ukraiński piłkarz, cytowany przez Interię.
Pewne kontrowersje wzbudziły też decyzje Jacka Zielińskiego, który desygnował do gry w pierwszej jedenastce aż dziewięciu obcokrajowców i tylko dwóch Polaków – Kamila Pestkę i młodzieżowca Jakuba Myszora.
– To, że my rozmawiamy z profesorem Filipiakiem o tym, żeby spolszczyć zespół, wprowadzić więcej Polaków od nowego sezonu to jest inna sprawa. Na chwilę obecną ja jako trener, po tygodniowej obserwacji, wybrałem najlepszą „jedenastkę” i uważam, że ci chłopcy nie zawiedli – tłumaczył po meczu sternik Cracovii.
Czytaj więcej o Cracovii:
Fot. 400mm.pl