Legia Warszawa wczoraj po raz kolejny zawiodła i przegrała już siedemnasty mecz w tym sezonie ligowym. Po spotkaniu o swoich odczuciach opowiadał Aleksandar Vuković, trener stołecznego klubu, który nie krył rozczarowania postawą swojego zespołu.
– Przegraliśmy w bardzo słabym stylu. Kontynuujemy stratę kuriozalnych bramek od rywalizacji z Piastem. Jesteśmy niezadowoleni z naszej postawy i z tego, jak graliśmy w dzisiejszym meczu. Dobry moment był tylko, gdy gola strzelił Paweł Wszołek, ale to za mało. Kiedyś określono mnie jako trenera od motywacji. Ja uważam, że to najważniejsza rzecz w życiu sportowca. Na niej wszystko się kończy i wszystko się zaczyna. Zrobię wszystko, aby odpowiednio zmotywować drużynę na kolejne mecze. Nasi piłkarze muszą wiedzieć, o co grają i w jakim klubie. Koniec końców to moja praca. Ponoszę odpowiedzialność za to. Zrobię jednak wszystko, żebyśmy wyglądali tak, jak na początku rundy. Nie mamy wytłumaczenia co do naszej gry. Można się rozluźnić, można poczuć się pewnie, ale obowiązkiem sportowca jest ciągłe dążenie do zwycięstwa. Nam na tym zależy i w najbliższych meczach będziemy chcieli to udowodnić. Mamy też swoje problemy. Na poszczególnych pozycjach pojawiają się problemy jakościowe, ale tak jak mówię, to nie jest wytłumaczenie.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Stal przełamuje się na Legii. Ustępujący mistrz Polski przegrał 17. raz w sezonie
- Vrdoljak: Poza Josue prawie nikt nie chciał grać w piłkę
- Będą kolejne zmiany trenerów? Latal, Stokowiec, Majewski i Nowak zagrożeni
Fot: Newspix