– Powiedziałem mu, że był dla mnie idolem, był przykładem dla mojej kariery. Ale że po tym, co zrobił, nie jest już nim – mówi Andrij Jarmołenko o Anatolij Tymoszczuku, który w wojnie Rosji z Ukrainą stanął po stronie rosyjskiej.
Tymoszczuk jest obecnie asystentem trenera w sztabie Zenita i mimo ataku Rosji na Ukrainę nie zamierza rezygnować ze swojej pracy. W dodatku ani razu nie zabrał głosu w kwestii wojny – nie potępił Rosji, nie wykazał solidarności ze swoją ojczyzną.
Milczenie dziwiło środowisko piłkarskie w Ukrainie, a byli koledzy z reprezentacji byli zniesmaczeni zachowaniem Tymoszczuka. Zwłaszcza, że to przecież legenda ukraińskiej piłki, rekordzista pod względem występów w kadrze narodowej. Tymoszczuk zagrał w reprezentacji Ukrainy aż 144 razy. Ostatecznie związek piłkarski w Ukrainie wykreślił byłego piłkarza m.in. Bayernu Monachium ze wszystkich rejestrów. Dla ukraińskiego futbolu ten człowiek nie istnieje.
Andrij Jarmołenko, jeden z najbardziej rozpoznawalnych ukraińskich piłkarzy, przyznaje w rozmowie z Radio Monte Carlo, że odbył niedawno rozmowę telefoniczną z Tymoszczukiem: – Powiedziałem mu, że był dla mnie idolem, był przykładem dla mojej kariery. Ale że po tym, co zrobił, nie jest już nim. Zapytałem go o to, czy może teraz spać w nocy. Powiedział, że nie śpi wcale. A później, że mam się pierdolić. Więc powiedziałem mu to samo i na tym nasza rozmowa się zakończyła – zdradza zawodnik West Hamu.
CZYTAJ WIĘCEJ O WOJNIE NA UKRAINIE:
- „Pierwszą propozycją dla uchodźcy z Ukrainy w Polsce powinna być praca”
- Różne losy Kwaracchelii i Szymańskiego. Kto odszedł, a kto został w lidze rosyjskiej?
- 10 rzeczy, które wojna zmienia w codziennym życiu
- Kapitan Dynama Kijów chwali Polskę. „Wojna pokazała, kto jest przyjacielem”
- Rekwirowanie rosyjskich jachtów? „Populizm, problem, ludzka tragedia”
- Taras Stepanenko dla Weszło: Chcemy jechać na mundial, ale na sportowych zasadach