Dość blado prezentuje się kariera Michała Karbownika za granicą Polski. Najpierw odbicie się od Brighton, a teraz problemy w Olympiakosie. Nie tak to miało wyglądać. Agent piłkarza podsuwa myśl, dlaczego do tego doszło. W skrócie: co sprawia, że Karbownik nie może rozwinąć skrzydeł. Już to wiele razy słyszeliśmy, ale wciąż chodzi o temat pozycji na boisku.
Tak na antenie Kanału Sportowego w programie “Polacy pod lupą” wypowiedział się Mariusz Piekarski, agent Michała Karbownika:
– Gra na boku obrony troszeczkę Michała ogranicza. Uważam, że mógłby dać więcej w środku. I będziemy na pewno zmieniać klub. Nie wszystkie kluby widziały go na środku pomocy, ale będziemy się upierać. Taki jest nasz plan. Chce iść tam, gdzie będzie grał na środku pomocy, bo tam się odnajduje i najlepiej czuje. Nie będziemy już kombinować z lewą czy prawą obroną, bo jak widać w Brighton się nie przebił na tej pozycji, w Olympiakosie też. Idziemy do klubu, który będzie widział Michała na środku pomocy, da mu przynajmniej więcej szans, aby się pokazał i udowodnił, że to jest jego pozycja.
Czytaj więcej o Karbowniku:
- Michał Karbownik, czyli to nie tak miało być
- Piekarski potwierdza: Manchester City interesował się Karbownikiem
Fot. Newspix