Michał Karbownik był w pewnym momencie może i najgorętszym polskim nazwiskiem na ekstraklasowym rynku eksportowym. Zastanawialiśmy się, za ile odejdzie i czy to będzie rekord ligi, rozważaliśmy nie to, czy zrobi karierę, ale jak dużą. Minęło trochę czasu i… cóż. Nastroje nie są już tak optymistyczne.

MICHAŁ KARBOWNIK. JAK RÓŻNA KARIERA OD TEJ KUBY MODERA
Żeby zrozumieć skalę problemu, wystarczy porównać karierę Karbownika z karierą Modera. Odchodzili razem, odchodzili do jednego klubu, trudno o lepsze zestawienie. No i tak:
- Moder rozegrał dla Brighton 17 spotkań. Na boisku spędził 927 minut, strzelił gola i zanotował asystę.
- Karbownik nie zaliczył żadnego meczu w Premier League. Dostał dwa mecze w krajowych pucharach, uzbierał 180 minut. I tyle.
Oczywiście można i trzeba zwrócić uwagę, że Karbownik jest od Modera młodszy, ma jeszcze trochę czasu, ale w gruncie rzeczy to nie ma wielkiego znaczenia. Jak jesteś dobry, to grasz, nieważne z którego jesteś rocznika. No i Moder na poziomie angielskiej elity okazał się użyteczny, tak to nazwijmy, z kolei Karbownik kompletnie nie.
– Michał Karbownik przychodził do Brighton bez sprecyzowanej pozycji, co szybko dało się we znaki. Na prawej stronie obrony, czy też na wahadle, był Tariq Lamptey oraz Joel Veltman – obaj lepsi niż Karbownik. Na lewej flance regularnie minuty łapał Solly March, ale nawet gdy Anglik wypadł na trochę ze składu, Graham Potter wolał stawiać tam na dwumetrowego i nieszczególnie zwrotnego Dana Burna oraz… Jakuba Modera. Konkurencja Karbownika była zatem trudna, parę nazwisk pojawiło się nieco zaskakująco, ale też nie spodziewałem się, że Polak dostanie tylko dwie szanse na pokazanie się w koszulce Brighton – zaliczył debiut, a później mecz pożegnalny. Trudno też mi powiedzieć, dlaczego aż tak mu nie wyszło – ani z Leicester City, ani z Cardiff City nie grał szczególnie źle. Należy jednak pamiętać, że to puchary, a na poziom Premier League Karbownik był faktycznie nieco za słaby i być może mało elastyczny taktycznie. To kontra dla Kuby Modera, który jest nominalnym środkowym pomocnikiem, tymczasem do składu przebijał się przez grę na lewej stronie. Teraz prawdopodobnie wróci do walki o miejsce w środku pola zważywszy na transfer Marca Cucurelli, który też zupełnie pogrzebał nadzieje Karbownika na grę – mówi Jan Piekutowski, który ogarnia w Weszło angielską piłkę.
MICHAŁ KARBOWNIK. CO DALEJ?
Można się zastanawiać – czy brak formalizacji ustawienia Karbownika nie był jego problemem? W Legii grał na lewej obronie, ale jego menadżer, Mariusz Piekarski, cały czas przekonywał, że jego nominalną pozycją jest defensywna pomoc. I właściwie nie wiadomo, jako kogo kupiło go Brighton – obrońcę, pomocnika? Karbownik w swoich dwóch meczach raz zagrał z lewej strony, raz z prawej. Trudno o stabilizację.
EARLY PAYOUT W FUKSIARZ.PL – WYGRYWAJ PRZED KOŃCEM MECZU
Natomiast… znów: gdyby Anglicy uznali, że chłopak jest dobry i może się przydać, nie byłoby tej teorii. Dobry piłkarz to dobry piłkarz. Czy z prawej, czy z lewej, czy w środku – Karbownik by grał, gdyż Potter uznałby, że potrzebuje takiego piłkarza. Niestety takiego przekonania nie miał i zawodnik najpierw nie grał, a teraz został wypożyczony do Olympiakosu.
– Michał nie dostał prawdziwej szansy. Zagrał tylko w krajowych pucharach i w meczu z Leicester był wyróżniającą się postacią – szkoda, że nie doszło do dogrywki, bo z każdą minutą się rozpędzał. Miałem pretensje do Brighton, że w momencie gdy się utrzymali, nie wszedł do gry. Był bliski debiutu z West Hamem, ale trener się rozmyślił. Rozmawiałem z głównym menadżerem Brighton i wspominałem, że szkoda tego straconego czasu. To wypożyczenie można było zrobić wcześniej – mówił Mariusz Piekarski w Hejt Parku.
Karbownik trafił do Olympiakosu na wypożyczenie z opcją, ale cokolwiek powiedzieć – jest to zjazd.
Był w pierwszej lidze Europy, jest w dwudziestej pierwszej. Owszem, będzie w Lidze Europy, no ale jednak czuć różnicę. Pozostaje mieć nadzieję, że nie tylko będzie, ale i zagra, bo jeśli Karbownik nie przebije się u Greków, to ten zjazd może być wyraźniejszy. Mamy nadzieję, że tak nie będzie, gdyż chłopak ewidentnie ma talent. Tyle że musi go teraz sprzedać.
Fot. FotoPyk
Jest słaby i tyle.
Ja jestem słabszy, ty też. Jakoś za nas nikt nie płaci hajsu, zwłaszcza z lig czołowej 5-ki. Skończ więc waść pierdolić.
Nie takie wpadki zaliczały kluby z czołowych lig, wystarczy przypomnieć sobie MU i Bebe. ; p
Przykład Bebe to ekstremalny wyjątek całkowicie odjechany. Nie ma sensu go przywoływać.
płacą hajs wysoki i za gorszych, motylu. Tyle co zapłacili za Karbo to wypierdzą w miesiąc
przeciez weszlo pisząc artykuł o ekstraklasowym Klubie Zero rozmyślnie pomineli karbownika, mimo ze spełniał ich kryteria xD
Pompowaliście tego przeciętniaka, bo grał w Legii i jest z zaprzyjaźnionej agencji menedżerskiej, a teraz wielkie zdziwienie. No ludzie….
Przeciętniacy nie idą z Polski do Premier League…
Idą, młodych perspektywicznych to oni tam kupują hurtem, co któryś wypali i ostatecznie się opłaca
I dlatego już jest w Grecji. Ciekawe czy tam da radę. I czy wybrał wreszcie pozycję na boisku?
Niestety problem polega na tym, że wielu z tych dzieciaków, jest niemiłosiernie wkręcanych przez swoich agentów, jacy to są zajefajni, ze w zasadzie Messi, to cienias, który powinien już im ustąpić miejsca i tylko zawistni trenerzy klubowi hamują rozwój ich kariery.
Tak było z wieloma, i jedni jak Bieger odbili się od MU, Miśkiewicz od Milanu, i wrócili do polskiej ligi z podkulonym ogonem, inni jak Bielik z Arsenalu, spadli o kilka pozycji w dół i muszą odbudowywać swoją pozycję.
Prawda jest taka, jak ktoś powiedział, w przypadku polskich młodych piłkarzy sprzedaje się potencjał i aby coś z tego wyszło musi być to poparte odpowiednim charakterem i przygotowaniem około sportowym samego piłkarza ze strony agenta.
Niestety w 90%, to jest strategia pod tytułem sprzedać i zapomnieć o sprawie, niech sobie „dzieciak’ radzi.
Bo w Brighton czytają Weszło i na podstawie „pompowania w artykułach” postanowili wydać 6 mln euro na Karbownika.
5.5 za śmiecia. Moder lepszy i droższy 3 klasy. Co nie kumasz łajzo.
nie, brighton nie czyta weszlo, ale juz np. pzpn, sztab reprezentacji etc. czytają i weszło, i inne zbratane z legiełką media sportowe
przeciez weszlo pisząc artykuł o ekstraklasowym Klubie Zero rozmyślnie pomineli karbownika, mimo ze spełniał ich kryteria xD
W punkt. Jeszcze pamiętam te zachwyty w jakimś programie ile to chłopak pozycji może obskoczyć. A teraz nie skacze nawet kumplom po bidon…
Ale czy kogoś to dziwi? W Legii zawsze mieli problem ze szkoleniem i rozpoznawaniem talentów – niezapomniany Lewandowski i jego mega-konkurent Arruabarrena XD
Natomiast nigdy nie było problemów z pompowaniem klubu i grajków przez medialnych klakierów.
To kto twoim zdaniem jest lepszy od tego przeciętniaka i w ostatnich latach opuścił ekstraklasę?
No było pompowanie, ale Karbownik wyglądał w lidze bardzo dobrze. Jest jednak jakiś problem z piłkarzami Legii, którzy wyjeżdżają za granicę…
Żadne zaskoczenie.
Poza Beresiem to kto ostatnio z legijnych zaskoczył?
Już sporo wody w wiśle upłynęło od Rybusa, Borubara czy Fabiana.
Karbownik jak był tak jest cienki. Sztucznie pompowany jak Majecki czy swego czasu Furman.
Judasz to i tak wychowanek lecha, produktem legii ciężko go nazwać
To jest produkt Legii, bo z ch… napastnika, tudzież słabego skrzydłowego, Legia zrobiła reprezentanta Polski. W Lechu zebrał podstawy. Gdyby jednak tam pozostał to pewnie teraz tłukłby się po czole w II lidze.
Jednak ogólnie z tymi transferami to racja. Mało piłkarzy Legii w topowych ligach. I już od dawna nie produkują piłkarzy na miarę Fabiańskiego czy Boruca.
To chyba Szamotuły a nie Warszawa. Raz osobiście spotkalam Boruca w hotelu po meczu ze Szkocja – lepiej zapomniec
Jeśli uściślać do pierwszego klubu – podstaw rzemiosła – to tak.
Co z Borucem nie tak? Buc?
Dlaczego zapomniec? Boruc wspominal o tej sytuacji, wytarmosil cie za ucho, dal kopa w dupe i wyprowadzil z hotelu, bo sie chciales najebany w brudnym dresie,wbic sie na darmowe zarcie….
Tłukł by się po czole bo w Lechu każdy młody który grał rok temu był od niego lepszy może oprócz Marchwińskiego którego ja bym okiwał nawet
W sumie, to Legia go ukształtowała jako obrońcę, więc trochę można
I to właśnie może być przyczyną problemow Beresia. Coś kiepsko broni, jak na obrońcę:)
Kiepsko broni do tego śladowa obecność goli i asyst.
Topowy produkt Legii!
W amice się na nim nie poznali, tak był napastnikiem. Rozwinął się w Legii
Znam bramkarzy z większą ilością goli i asyst od tego ancymonka. Typowy, enerdowski, toporny produkt CWKS-u.
Toporny to ty jesteś, ale umysłowo.
Wciąż 110 punktów IQ wyżej od ciebie utter moronie. 🙂
taaa i zwinął na wyspach
Że kierwa co?
Z choojowego napastnika Legia zrobiła przyzwoitego bocznego obrońcę.
Bereś zaczynał w TPS Winogrady Poznań, potem był w Poznaniaku, Warcie i wreszcie w Lechu.
Szymański. Szału nie robi, ale odgrywa ważną rolę w niezłej europejskiej lidze.
Ważną rolę to on tam odgrywa co najwyżej dla placówek medycznych.
no i dzięki temu drugi raz z rzędu został wybrany najlepszym zawodnikiem miesiąca
Liga to akurat taka, że za „gwiazdę” robi Krycha a 90% polskich piłkarzy daje tam radę.
Naprawdę Ruska liga to 3-4 zespoły a reszta wcale dużo lepsza od Eklapowiczów nie jest. Tylko bardziej przepłacana.
Jaka ta liga jest niezła to widzieliśmy podczas Euro i w eliminacjach do pucharów. Taka bardziej przepłacana Ekstraklasa.
Beres czym zaskoczył. Nie gra z San Marino i to wzmocnienie.
nie no wy w ziemniakowie to w ogóle macie dużo lepszy piłkarzy, dzięki temu w gablocie macie same paragony po ich sprzedaży, no ale co kto lubi, jeden kibicuje swojemu klubowi drugi księgowej i prezesowi.
Raczej to nic dziwnego, że kibice cieszą się, że wychowankowie ich ulubionego klubu odnoszą sukcesy i się rozwijają, w większości są to chłopaki z miasta albo okolica
Oni cały czas są jebani w dupę ale uśmiech nie schodzi im z ust.
BEREŚ JEST WYCHOWANKIEM LECHA POZNAŃ W LEGII ZALICZYŁ EPIZOD
Serio o Szymańskim zapomniałeś?
A to ci niespodzianka. xD
Nigdy nie powinien był odejść z Legii, tylko pograć u Michniewicza na swojej nominalnej pozycji, czyli w środku pomocy. Dziś byłby wart o wiele więcej i jego kariera też potoczyłaby się inaczej. A tak był ofiarą problemów finansowych Legii spowodowanych głównie złym zarządzaniem pierwszym zespołem (czyli innymi słowy zatrudnianiu niepoważnych trenerów)
Zgadzam sie. Legia i menadzer zniszyli chlopakowi kariere. Niesprecyzowana pozycja i za szybki transfer.
Trudno się nie zgodzić.
Co się stało? Karbownik jechał na dobrym PR-ze, jest zawodnikiem niezłym i perspektywicznym, ale na pewno nie, mówiąc z angielska, wonderkidem. U nas wystarczy zagrać kilka dobrych meczów w słabej Ekstraklasie i już dziennikarze i kibice robią z ciebie wielkiego gracza. To raz. Dwa, zły wybór klubu. Mioduski miał parcie na sprzedaż, menedżer Karbownika również, to opchnęli go Brighton, do którego Michał kompletnie nie pasuje. Włochy (nawet Serie B), Niemcy, Holandia – to są kierunki dla Karbownika. Teraz nikt (łącznie z Karbownikiem) nie wie na jakiej pozycji występuje. Dziennikarze i menedżer zrobili mu krzywdę.
i na trym, ze grał w Legii, gdzie łatwiej było o dobre występy bo jednak otaczał sie lepszymi partnerami niż mieli przeciwnicy.
Jemu krzywdę zrobił agent. Nie trzeba być specjalistą, żeby widzieć, że Karbownik nie pasuje do takich lig jak angielska czy niemiecka. On powinien pójść na południe Europy i tam się rozwijać. Przynajmniej dopóki fizycznie nie okrzepnie.
Ważne, że Piekario skasował prowizję i teraz może opowiadać bajki jak to Karbo się rozpędzał i już prawie rozjebał ligę ale zły menago nie lubi Polaków i go posadził na ławce.
Jak nie jak tak? Przecież tak kończą pompowane balony. Bez zaskoczeń.
A czy sam Karbownik wie jaka jest jego pozycja na boisku?
Otóż nie.
Wie. Ławka.
Uptil I looked at the check which said $ 5381, I be certain… that…
my best friend woz like they say really bringing in money in there spare
time from their computer .. there mums best friend started doing this for
under 10 months and just now cleared the morgage on their apartment and
purchased a new Alfa Romeo. visit this web-site …… .. http://www.jobs70.com
Spie-da-laj, że tak cię po słowiańsku pozdrowię.
Nie ma o czym pisać. Gość się odbił i tyle. Jeżeli jest kozakiem, to powinien grywać w Brighton. Teraz być, albo nie być w poważnej piłce. Jak dla mnie chłopak wyjechał za wcześnie. Właśnie przykład Modera pokazuje, jak dużo znaczy regularna gra w młodym wieku. Kuba był wypożyczany, potem grał pierwsze skrzypce w Lechu, a następnie transfer. Z drugiej strony nie wiem, czy Karbownik i tak dałby radę jak Moder.
Dokładnie. Sezon/dwa w Legii więcej, nie zaszkodziłyby ani Karbo ani Legii.
No nie wiem. Możliwe, że wtedy zagraniczne kluby poznałyby się na nim i pozostałoby jedynie opchnięcie do jakiegoś Płocka albo innych Gliwic.
Chłopak w tym wieku musi przede wszystkim regularnie grać. Inaczej przepadnie. Dlatego lepiej przez te dwa pierwsze okienka dobrej gry w Ekstraklasie trzymać ręce na kołdrze. Dobrze to widać po tym jakie wahania formy ma taki Kamiński z Lecha. W takiej Bundeslidze by się po takim gorszym okresie przykleił do ławki i już z niej nie wstawał. Pamiętacie jak Matuszczyk wchodził do Bundesligi i gdzie jest teraz?
Make or break. Trzymam kciuki, aby pokazał się z dobrej strony w Olimpiakosie.
Kolejnym przystankiem w „karierze” Płock czy Gdańsk?
Identyczna sytuacja, jak z Jahem gdy odchodził z Zagłębia do Crystal. Gościu, który ma tylko jedną nogę został wypchany przez menago do jednej z najbardziej wymagających lig świata. Jak się skończyło to wszyscy wiemy, ale co przytulił menadżer to już jego. Transfer śmierdział na odległość, a biedny Jarek dał się omamić wizją gry na Old Trafford, czy na Stamford Bridge. Dużymi pieniędzmi i grą z jednymi, z najlepszych piłkarzy w Europie. I co? I gówno. Kasa zarobiona, wycieczka objazdowa po Europie zaliczona, w trzy lata zaliczonych pięć klubów i rozegranych 50 spotkań. Ale najważniejsze, że kasa na koncie Jarka i menadżera się zgadza. Teraz tylko czekać, jak Karbownik za dwa lata zadebiutuje w Jagiellonii
W sumie jak na możliwości to Karbo się już finansowo ustawił.
A frajerów na jego „usługi” nie zabraknie.
Skoro taki „piłkarz” jak Kosecki nie zginął to i Karbo się odnajdzie.
Karbownik i talent hahaha.Wy zrobiliście z tego karła Boga co miał odejść za miliony a biedna legia oddała go za drobne.Do Modera to nawet nie ma podjazdu.Inna bajka i mówimy o grsczu gorszym 3 klasy od reprezentanta Polski
Cała legła..ale trochę przytulili euro za fanboya z Radomia 🙂
Twój Mistrz Polski patusie, a gdzie jest Twój klub? W dupie :)))
A dokładniej spod Radomia –
Defensywna pomoc? W życiu, miał być ofensywnym pomocnikiem
Jakoś nigdy nie widziałem w nim tego potencjału o którym wszyscy mówili…
Jest bardzo dobry technicznie, jak na piłkarza który został ociosany przez polską myśl szkoleniową. Piłka mu nie przeszkadza, jest dynamiczny. Najlepiej by było żeby poszedł się otrzaskać w jakiejś Segunda Division i wtedy atakować gdzieś wyżej.
Od dawna wiadomo że Legia nie umie szkolić zawodników z pola. Jedynie na bramkarzach się zna, gdyż zatrudnia Dowhania, który akurat jest jednym z lepszych specjalistów w tej dziedzinie w Europie. Kiedyś dostawał propozycje pracy od dużo lepszych klubów niż Legia, bo widać powtarzalność. Który z graczy z pola Legii nie odbił się od ligi lepszej niż ekstraklasa? Rybus (prehistoria) i Szymański, którzy grają w mocno osłabionej względem poprzednich lat lidze rosyjskiej i to tyle. Teraz zatrudnili tego gościa z Holandii, zbudowali zaplecze treningowe, ale na jakieś wymierne efekty pewnie przyjdzie czekać z 10 lat. Na ten moment muszą ściągać Nawrockiego z rezerw Werderu, bo nie mają jakiegokolwiek sensownego młodzieżowca, prócz dwóch bramkarzy (którzy i tak nie grają bo Boruc) i Skibickiego który jest szybkobiegaczem bez techniki.
Skibicki jest niezły. Może nie przepadnie.
Przecież to od początku był przereklamowany paproch xD za rok wróci do jakiejś Jagielloni i tam się będzie kopał po czole.
Co to znaczy „ogarnia w Weszło angielską piłkę”?
ogarnia-diluje
angielska pilka- holenderski staff
Tym dzieciakom z Legii to tylko w Rosji wychodzi, a jaki to jest poziom widzimy na przykładzie Krychowiaka, piłkarza co by nie powiedzieć cenionego w tej lidze. Widać gołym okiem jak bardzo przereklamowani i pompowani są piłkarze w Warszawie. Ciekawe jak długo Zachód będzie się nabierał na sztuczki Piekarskiego.
Krychowiak był też ceniony w Sevilli.
to nie wina samego piłkarza ( czy Karbownika czy innych młodych którzy znikają za granicą ). Wszystkiemu winni są chciwi menadżerowie którzy za wszelką cenę wypychają piłkarzy aby zgarnąć prowizję, im nie zależy na samym piłkarzu, tylko na wypchanych kieszeniach.
Tak to jest jak się pompuje przeciętnego gracza na podstawie tego ze gra w Legii. Pamietam srylion artykułów na Weszło jaki to niby zajebisty piłkarz. A prawda jest taka ze jest przeciętniakiem i liga angielska go zweryfikowała. Przypomina mi to do złudzenia karierę Kapustki. Tez pompowanie balonika a okazało się ze wrócił z podkulonym ogonem do Polski. Karbownik za 2-3 lata wyląduje w Płocku albo Radomiu. Zapamiętajcie moje słowa.
Niby się powinno się oceniać ludzi po wyglądzie ale….zastanawiam się co by było gdybym puścił młodsza siostrę na randkę z takim np. Modelrem…No, duża szansa, że ten by ją zaliczył :/
A gdyby poszła na randkę z Karbownikiem?
Duże ryzyko, że ona by go zaliczyła a on by leżał i prosił „tylko nie zepsuj mi fryzury!”
Chciałbym zobaczyć jaki z ciebie ruchator. Ujawnisz się ?
To jakiś suchy pryszcz, onanista.
Wszystko poszło tak jak wyjść musiało. W Premier League musisz się czymś wyróżniać, szczególnie, gdy przychodzisz z tak słabej ligi, a problemem jest też to, że on nie ma takich wyraźnych atutów jak np. Moder, który wiadomo, że potrafi mocno i celnie uderzyć z dystansu i posyłać dobre długie piłki. Zaletą miała być jego wielofunkcyjność, możliwość gry na wielu pozycjach, ale na każdej z nich liczby miał bardzo przeciętne – w Legii na wszystkich frontach 0 goli, 8 asyst. Dla porównania często wyszydzany tutaj Puchacz dla Lecha zdobył w tym czasie 6 goli i 11 asyst również grając na dwóch pozycjach, w dodatku część z tego zdobył w Lidze Europy, a Michał nigdy nie miał okazji zagrać z lepszymi zespołami przed transferem do Anglii, grać co 3-4 dni, dlatego jego ocena umiejętności była bardzo mocno zawyżona, szczególnie przez dziennikarzy omamionych gadką-szmatką Piekarskiego, Vukovica i innych ze środowiska legijego.
Nasrali dziecku do glowy bzdur Piekarski i Mioduski, a prawda jest taka, ze powinien pograc w Legii jeszcze z rok czy dwa i dopiero wyjechac, niestety kudlaty golodupiec zawsze jest bez grosza i jak zobaczyl oferte za michala to sie napalil szczerbaty na suchary, niszczac tym samym kariere chlopakowi.
Dlaczego jak wchodzę pierwszy raz na jakiś „artykuł” to już mam zaplusowane komentarze? Długo już to trwa
Kapusta 2
„Zastanawialiśmy się, za ile odejdzie i czy to będzie rekord ligi, ” T o następnym razem nie pij, tak samo jak stanowski czy piekarski, bo to TYLKO WY wierzyliscie w te bzdury o rekordzie ligi. Cala Polska miala z was wtedy beke i ma nadal. Teraz widac kto mial racje
„– Michał nie dostał prawdziwej szansy. Zagrał tylko w krajowych pucharach i w meczu z Leicester był wyróżniającą się postacią – szkoda, że nie doszło do dogrywki, bo z każdą minutą się rozpędzał.”
A Garguła się dalej rozgrzewa.
Czy Karbownik był gotowy na kolejny sezon w Polsce? Może. Kilka naprawdę dobrych występów, ale gdzie Anglia, Niemcy, Włochy czy Hiszpania. Ktoś chciwy zarobił, inny chciwy z m.in. Weszło (tutaj konkretna robota wykonana) nagonił i zrobił propagandę. Teraz wszyscy zdziwieni jak Marceli Szpak. Za kilka lat ten chłopak może byłby dobrym piłkarzem, ale za dużo hien po drodze, które za pieniądze matkę opi..er..doli.
Karbownik miał dobre pół roku grając w najlepszym w najlepszym zespole ligi gdzie łatwiej o dobry występ. Braki łatwiej ukryć, po koledzy lepsi od przeciwników, o dobre zagrania też wtedy łatwiej. Do tego wiemy jaki jest poziom ekstraklasy. Przeciwko takiemu Podbeskidziu to każdy by błyszczał. W Poznaniu nie bez powodu starają się trzymać młodziaków trochę dłużej by nabrali doświadczenia i jakiegoś etosu pracy. Z tzw. „wonderkidem” to zawsze większa niepewność bo łatwo uwierzyć w swoją zajebistość.
a najlepsze jest to, ze wcale tak w tej ekstraklasie nie blyszczal, zreszta wciąż czeka na pierwszego gola w seniorach – ciekawe, czy zdąży przed trzydziestką?
Kosmiczny dotyk Leśnego.
Uwazam ze powinien zmienić doradców którzy wysłali go do Brighton. Za duże progi jak na początek. Cash is King
Szkoda, bo teraz będzie równia pochyła w dół, a mogła inaczej ta kariera wyglądać, jakby został. On i tak nieźle się rozwinął biorąc pod uwagę jakich majstrów miał za trenerów – Sa Pinto, Vuko, Klafuric. Pod Czesiem by zebrał warsztat i byłby z niego teraz zawodnik solidny, a i Legia by dużo zyskała na jego obecności, choć akurat z lewej strony kraterów nie ma. Szkoda!
„Karbownik jest od Modera młodszy, ma jeszcze trochę czasu, ale w gruncie rzeczy to nie ma wielkiego znaczenia.” nie no bez jaj przecież to ma kluczowe znaczenie, w jego wieku moder kopał się w czoło w Opolu.
przynajmniej gdzies gral
Z pozytywów to w Brighton okazało się na jakiej pozycji Michał sprawdza się najlepiej.
Rezerwowy.
Najbardziej przereklamowany pilkarzyk ostatnich lat. Skończy jak Żyro
Zyro dobrze zaczął w Anglii tylko go szybko połamali. Nie pierdol
No ludzie kochani. Chlopak jeszcze przez 2 lata w ekstraklasie bylby mlodziezowcem. Przez pol roku nie przebil sie w premier lig i poszedl do bardzo mocnego greckiego klubu. No kurwa dajcie mu czas, a nie wieszacie 20latka po 1 nieudanej rundzie
tylko jest jeden problem – jest kiepskim pilkarzem,
swoja droga ciekawe czy uda mu sie strzelic bramke w seniorach, jak obstawiacie?
On nawet może nie być najlepszym Karbownikiem!
kolejne cudowne dziecko legii ktore okazalo sie szrotem.
Karbownik rusza w swoją wielką podróż śladami Wolskiego, Kapustki, Jacha czy innych. Jeszcze tylko jakiś średniak ligi belgijskiej lub holenderskiej i powrót do ekstraklasy. Przecież to było oczywiste, że on w Brighton grać nie będzie bo nie ma warunków na premier league. Kupiono go tylko jako towarzystwo dla Modera, a że ten już się zaaklimatyzował to Karbownik nie jest potrzebny.
Przecież to było oczywiste, poza mediami i co zrozumiałe kibicami Legii mało kto się spodziewał, że nagle po transferze podbije zagraniczne boiska. Dmuchany balonik, podobnie jak Marchwiński.
Piekarski paru gamoniom zrobił wodę z mózgu, wmawiając im, że to to duży grajek. Wielcy znawcy z canal i cafe futbol sikali w gacie i piali z zachwytu. Real, Barcelona, a może Bayern ? Piekarski nabił sobie i Legii kasę. Teraz okazało się jakiego formatu to gracz, a pseudo eksperci udają, że Karbownika nie ma i nigdy nie było, a oni nigdy się nim nie zachwycali.
Miła być transfer za 15 baniek
Trzeba było trochę „poszperać” i jako redakcja byście wiedzieli , że trener nalegał na częstsze wizyty na siłowni oraz na braki w walce o piłkę, zbyt maly poziom agresji w grze . Do pracy na treningach , prowadzenia się, umiejętności pilkarskich zarzutów nie było, dlatego wypożyczono go ( zaraz ktoś slusznie zauważy, ze kluby z PL wypożyczają zawodników na ,ktorych im zależy do Championship żeby ogrywali się w podobnej stylem gry lidze i byli „na radarze” ale tu chodzilo o kwestie własnościowe) do Grecji z opcja wykupu ok 9 mln € , byly tez ofery z Wloch i chyba Belgii .
Karbownik jest dwa lata młodszy od Modera. W tak młodym wieku to jest bardzo duża różnica a wy piszecie że nie ma większego znaczenia. To jest 24 miesiące więcej grania w piłkę! To tak jakbyście grali w pierwszej liceum klasowego i do waszej drużyny przyszedł byczek z klasy maturalnej.
Warszawscy dziennikarze skrzywdzili kolesia! Każdy pamięta jak to było. Tylko dlatego, że koleś grał w Legii warszawskie pismaki brandzlowały się nad nim do bólu chuja. Pamiętam jak w tym samym czasie o Moderze ledwie wspominali. Dopiero ździwko jak usłyszeli za jaką kwotę Lech sprzedaje Modera. Już wtedy się z tego śmiałem. Teraz śmieje się cała Polska bo każdy widzi, gdzie jest w tej chwili Moder a gdzie Karbownik. Jebać Legie!
No to w letnim okienku transferowym artykuł : HIT – Karbownik w Legii !!
A kiedy Karbownik z takimi warunkami fizycznymi nadawał się do drużyny z dolnych rejonów Premiership? Na Wyspach zawsze grali fizyczną piłkę, a druga połowa tabeli to już w ogóle. A tu jeden mądry z drugim wymyślili, że takie chucherko, jak Karbownik poradzi sobie w tej młócce. Myślcie, ludzie, myślcie, to nie boli. Karbownik ma inklinacje do dużo bardziej technicznej ligi.
Przecież te wszystkie Bednarki, Karbowniki, to wychowankowie rzekomo najlepszych akademii piłkarskich, Lecha, Legii. Trzeba zreformować system szkolenia. Dosyć kolorowych jarmaków, talerzyków, drabinek, nowomowy piłkarskiej, a wziąść się do prawdziwego szkolenia. Uczyć dzieci podstaw, a nie mówić a niech sobie grają dzieciaki. A potem taki efekt. Byłem wczoraj na turnieju dzieciaków, maluchów, niby nie ma punktacji, ale. Po pierwsze po co są talerzyki na boisku, niby na oznaczenie pola karnego, pytam się po co, nie ma napinki na wynik, to czy metr w tą czy w tamtą, o karnym zadecyduje sędzia. Po drugie, po co sędziowie z Okręgowego Związku Piłki Nożnej, niech trenerzy sędziują. Po trzecie, zachowanie trenera, panie sędzio czy to na pewno rzut rożny, albo tekst do dzieciaka, który prowadził piłkę, trener mówi czy to twoja szybkość, oczywiście jeden z rodziców też cos tak krzyczał. Póki co, napinka na San Marino i padaka przed Anglią!!!
Bednarek jest strasznie elektryczny i prawdopodobnie zapisał się w historii(znacie innego polskiego pilkarza, który w ciągu roku dostał dwa razy wpierdol 9 do jaja?).Karbownik na pewno jeszcze wiele pokaże, bo grać potrafi i nie zagluszą tego pyry,menele czy hanysy.Dla nich nawet jakby Pele grał w Legii to byłby zwykły szrot. Legia i klapki na oczach.
karbownik tez ma szanse zapisac sie w historii, bo poki co nie strzelił ani razu gola w seniorach, ciekawe czy uda mu sie do konca kariery