Zgodnie z naszą wiedzą jest coraz mniej prawdopodobne, by Andrij Szewczenko miał zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. Jak poinformował Paweł Wołosik z “Przeglądu Sportowego”, ukraiński szkoleniowiec nie osiągnął porozumienia z Genoą w sprawie wypłaty wynagrodzenia.
“Szewa” nie jest już trenerem włoskiego klubu, ale jego umowa wciąż obowiązuje i gwarantuje Ukraińcowi gigantyczne zarobki. Cezary Kulesza liczył, iż uda się dogadać z Włochami w taki sposób, by wypłacili Szewczence całość kontraktu w jednej transzy. Zdaniem Pawła Wołosika – taka opcja nie wchodzi w grę. – Prezes PZPN Cezary Kulesza jest po rozmowach z Andrijem Szewczenką. Fundusz, który jest właścicielem Genoi, nie chce iść na ustępstwa przy rozwiązaniu kontraktu Szewy. Wolą płacić co miesiąc mniej, niż jednorazowo wypłacić na przykład sześć milionów euro. Tego chyba nie da się przeskoczyć – pisze dziennikarz “PS”.
Cóż, nie jest to chyba wielkie zaskoczenie. Marnym byłoby interesem dla Genoi spłacenie kontraktu Szewczenki w całości za jednym zamachem. Natomiast sam Ukrainiec najwyraźniej nie jest na tyle zdeterminowany do podjęcia pracy w reprezentacji Polski, by odpuścić kasę od Włochów.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI: