Podczas dyskusji o nowym selekcjonerze przewijają się także nazwiska potencjalnych asystentów. Adam Nawałka, którego notowania mocno spadają, miał przewidywać miejsce w sztabie dla dwóch wybitnych reprezentantów Polski – Łukasza Piszczka i Jerzego Dudka.
Były bramkarz w swoim felietonie w „Przeglądzie Sportowym” zgłasza gotowość do pomocy reprezentacji.
„Uważam, że jeśli się o czymś marzy lub myśli, to zawsze trzeba być przygotowanym na zmianę. Wiem, że moje nazwisko przewija się w mediach, podobnie jak wiele innych. To jest jednak mało istotne, bo decyzję podejmie Cezary Kulesza. Nie powinniśmy panikować tylko cierpliwie czekać” – pisze Dudek.
„Co do mojej roli, to rozmawiałem z prezesem, jestem otwarty na to, żeby pomóc swoim doświadczeniem i się zaangażować. Natomiast finalne decyzje są w rękach nowego trenera, dlatego trzeba uzbroić się w cierpliwość” – czytamy w felietonie.
Byłby to eksperyment, bo Jerzy Dudek nigdy nie pracował w roli trenera. Od kiedy zakończył karierę w 2013 roku, nie pełni żadnej funkcji w piłce.
WIĘCEJ O WYBORZE SELEKCJONERA:
- Zajrzyjmy do przeszłości. Czy Cezary Kulesza trafiał z trenerami?
- Szewczenko coraz bliżej polskiej kadry. Przeciąganie liny z Genoą
Fot. FotoPyK