W mediach padła informacja, że Legia Warszawa interesuje się Jackiem Góralskim. Sam reprezentant Polski stwierdził dość jasno, że nie będzie podejmował żadnej decyzji, jeśli nie dostanie konkretnego sygnału od klubu. Zbyt wiele zawdzięcza władzom Kajratu, żeby robić coś za jego plecami, choć kontrakt Góralskiego wygasa wraz z końcem roku i jakieś rozmowy będzie trzeba w końcu podjąć.
– Wiele zawdzięczam mojemu obecnemu klubowi. Pomógł mi w trudnym momencie, kiedy miesiącami leczyłem więzadła. Szczególną rolę odegrał prezydent Kairat Boranbajew. Takiego wsparcia od prezydenta klubu życzę każdemu sportowcowi. Dzwonił do mnie ze słowami wsparcia, zachęcał, bym nie spieszył się z powrotem na boisko, a uczynił to, kiedy będę w pełni sił. Zezwolił na rehabilitację w Polsce. Nie biorę pod uwagę związania się z kimkolwiek, nie znając decyzji Kajratu. Nie biorę też pod uwagę podjęcia decyzji za plecami klubu czy jego szefa. Po tym, co dla mnie zrobili – to podpadałoby pod frajerskie zachowanie. Czułbym, że oszukałem tych ludzi – powiedział Jacek Góralski na łamach “Przeglądu Sportowego”.
Fot. Newspix
CZYTAJ TAKŻE:
- Skreślony. Chucherko. Czwartoligowiec. Pełne zakrętów początki Jacka Góralskiego
- Napięta sytuacja w Kazachstanie. Klub Jacka Góralskiego odwołuje treningi