Michał Probierz został dwa dni temu przedstawiony jako nowy szkoleniowiec Bruk-Betu. I już sama ta informacja wywoływała pewne zdziwienie. To co powiedzieć teraz? Były trener „Pasów” nie dotrwał nawet do jednego treningu. Złożył dziś wniosek o rozwiązanie kontraktu.
Jak podaje „Przegląd Sportowy”, Probierz nie wyobraża sobie dalszej pracy w Bruk-Becie. Dziś miał poprowadzić swoje pierwsze zajęcia. Co tak rozczarowało szkoleniowca?
– Kompletnie inne były ustalenia przy podpisywaniu umowy. Chciał i był gotowy pomóc klubowi, pieniądze były sprawą drugorzędną. Ale poczuł się bardzo rozczarowany. Jeśli tak to wyglądało na początku pracy, strach pomyśleć, co byłoby dalej – czytamy w „PS” wypowiedź osoby z otoczenia Probierza.
Wiadomo nie od dziś, że Nieciecza nie jest najłatwiejszym gruntem dla trenerów. Jeśli wniosek Probierza nie zostanie przyjęty, szkoleniowca czeka batalia sądowa. Jako że nie poprowadził Bruk-Betu w żadnym spotkaniu, przepisy mówią jasno: będzie mógł poprowadzić inną drużynę Ekstraklasy jeszcze w tym sezonie.
CZYTAJ TAKŻE:
- „Gwiazdy chcą zapisać się w historii”. Rozmowa o PNA
- Suwalskie ślady nowego dyrektora sportowego Legii
Fot. FotoPyK