Stało się – Tottenham, który został zaatakowany przez koronawirusa, poinformował, że jutrzejszy mecz z Rennes się nie odbędzie.
Koguty dostały mocno w kość, bo aż jedenastu piłkarzy przechodzi zakażenie. Gdyby trzeba było jutro grać, czoła Francuzom musieliby stawić juniorzy. Tak się jednak nie stanie.
Co dalej? Tottenham informuje, że rozmowy z UEFA trwają. Być może mecz zostanie przełożony, ale Kogutom może grozić przecież walkower (tak było w przypadku Slovana, gdy ten mierzył się z KI Klaksvik).
Wówczas Tottenham mógłby odpaść z Ligi Konferencji, bo ma tyle samo punktów co Vitesse, a Holendrzy grają z ostatnią Murą u siebie.
Fot. Newspix