Zlatan Ibrahimović kolejny raz wzbudza skrajne emocje. Napastnik Milanu przyznał, że w niedawnym meczu Szwedów z Hiszpanią celowo uderzył Cesara Azpilicuetę. Sędzia pokazał mu tylko żółtą kartkę, choć zdaniem wielu, spokojnie mógł go wyrzucić z boiska.
Teraz Zlatan stwierdził wprost, że w tym zdarzeniu nie było żadnego przypadku.
– Zrobiłem to celowo. Gość wcześniej zrobił coś głupiego jednemu z naszych, wywyższał się względem niego. Wysłałem mu sygnał: „Kur**, nie rób tego, nie masz jaj, żeby zachować się tak wobec mnie, ale ja ci pokażę, co by się stało, gdybyś się zachował” – mówił Szwed.
I dodał: – Wiem, że to głupie, ale zrobiłbym to jeszcze raz. Taki już jestem i nie wstydzę się o tym mówić.
Pewną karę Ibrahimović i tak poniósł, bo przez tę żółtą kartkę zabraknie go w pierwszym meczu barażowym. – Nie chodzi o grę w barażu, ale o to, by facet zrozumiał, że nie szturcha się kogoś, gdy leży na ziemi. Nie atakujesz psa, który nie szczeka. Łatwo tak robić z moimi kolegami, którzy mają 20 lat i są bardzo miłymi facetami. Mam nadzieję, że teraz zrozumie – zakończył „Ibra”.
Zlatan got a yellow card for this shoulder charge on Azpilicueta 😳 pic.twitter.com/64ipgvvm4X
— ESPN FC (@ESPNFC) November 15, 2021
CZYTAJ TAKŻE:
Fot. Newspix