Trwa fatalna passa Petera Hyballi. W bardzo napiętej, pełnej oskarżeń atmosferze odchodził z NAC Breda, Wisły Kraków i duńskiego Esbjergu, a teraz po raptem dwóch miesiącach stracił pracę w Turkgucu Monachium.
Niemiecki trzecioligowiec rozstał się z nim po ośmiu meczach. Hyballa w siedmiu ligowych spotkaniach odniósł dwa zwycięstwa i doznał pięciu porażek. W międzyczasie odpadł też z Pucharu Niemiec na szczeblu regionalnym. Średnia punktów na mecz wynosiła zaledwie 0,75.
Ostatnim klubem, w którym niemiecki ekscentryk na dłużej zapuścił korzenie była Dunajska Streda (lipiec 2018-styczeń 2020). W tym czasie m.in. wyeliminował on Cracovię w kwalifikacjach do Ligi Europy.
CZYTAJ TAKŻE:
- Peter Hyballa – wielopoziomowa porażka Wisły Kraków
- Hyballa: To, co działo się w Danii, nie jest normalne. Zastraszano mnie
Fot. FotoPyK