Sporo fanów klubowej piłki nie przepada za przerwami na mecze reprezentacji. Nie jest to również ulubiony moment sezonu wielu trenerów, którzy tracą w tym czasie kontrolę nad swoimi zawodnikami rozjeżdżającymi się we wszystkie strony świata. W przedstawieniu swojej opinii na temat przerw reprezentacyjnych nie gryzł się w język Jurgen Klopp.
–Nienawidzę przerw na mecze reprezentacji – wypalił na konferencji przed meczem Liverpoolu z Arsenalem. –Ta przerwa zdecydowanie nam nie pomogła, po porażce z West Hamem wolelibyśmy zagrać od razu w kolejnym tygodniu. Klopp wskazał więc na inny problem przerw niż zwykliśmy się do tego przyzwyczaić. Jego największe zmartwienie stanowił fakt, że Liverpool nie mógł odpowiednio szybko odkuć się po porażce ligowej. Do kolejnego spotkania przystąpi dopiero jutro.
Oczywiście zwrócił uwagę również na klasyczną udrękę, czyli kontuzje zawodników, odniesione w trakcie meczów drużyn narodowych. Z taką wrócił chociażby Andrew Robertson, którego prawdopodobnie zabraknie w jutrzejszym starciu z Arsenalem.
Fot. Newspix