Jan Bednarek słynie już z tego, że nie gryzie się w język nawet po trudnych meczach reprezentacji Polski. Nie inaczej było tym razem. Bednarek przyznał bez ogródek – drużyna myślała, że idzie mocno do przodu, a tutaj zimny prysznic.
Jan Bednarek: – Myślę, że byliśmy troszkę zbyt naiwni. Brakło takiego wyrachowania, bo w tych decydujących momentach zabrakło tego doświadczenia. Od tego musimy zacząć, żeby lepiej bronić, żeby nie dawać rywalom takich prostych bramek, jakie tracimy w tym momencie, bo to nie jest wystarczająco dobre na ten moment. Jeżeli chcemy awansować na mistrzostwa świata musimy wykluczać takie błędy. Na pewno jest to zimny prysznic dla nas i krok wstecz. Myśleliśmy, że idziemy bardzo mocno do przodu, wygrywaliśmy kolejne mecze. Dla nas jest w tym momencie najważniejsze żeby się nie poddawać.
Bednarek odniósł się także do zmienionego składu, w jakim wystąpiliśmy.
Jan Bednarek: – Jesteśmy profesjonalistami, a profesjonaliści muszą radzić sobie w różnych sytuacjach, takich jak dzisiaj. Dzisiaj był dosyć młody skład i to też każdemu daje lekcję, by teraz w klubach jeszcze ciężej pracować, więcej analizować sytuacji i próbować się rozwijać. To jest najważniejsze, żeby nie zadowalać się tym, co jest, nie chodzić z głową w chmurach, tylko być realistą i mówić co jest złe, a co dobre.
CZYTAJ TAKŻE:
Fot. FotoPyK
Źródło: 90minut